zwarzony podkład!!!
malvina - 2003-11-10 20:42
zwarzony podkład!!!
Pani Beatko i Wy dziewczyny, pomóżcie bo kompletnie nie wiem co sie dzieje. Od jakiegoś czasu pod koniec dnia mam na twarzy obrzydliwie zwarzony podkład. Używam na zmianę diora diorlight i chanel universal, warzą sie oba. Pomysślałam, że może tak im sie porobiło ze starości (choć stare nie są - dior ma roczek, a chanel kupiłam w marcu), zrobiłam żebraczą rundkę po różnych sephorach i empikach i wyżebrałam parę próbek niezłych podkładów. I co? TO SAMO. Się zdziwiłam, naprawdę. Od września smaruję się na noc glico-A plus preparat na plamy Lieraca, więc na dzień daję na twarz ogromniaste filtry (60 UVA/UVB) - czy to moze byc przyczyną? I co ja mam zrobić, rany julek, ręce mi po prostu opadają. W dodatku ciągle mam uczucie ściągniętej, przesuszonej skóry - bo wprawdzie na noc namaszczam się solidnie jakims cudem mocno nawilżającym, ale na dzień pod ten krem z filtrami już nie daję kremu nawilżającego, bo świecę się w tedy w sposób całkowicie wykluczający zrobienie jakiegokolwiek makijażu i pokazanie się ludziom czyli społeczeństwu. Prosze pomóżcie bo sie załamuje w tempie zadziwiającym swą szybkością. Liczę na Was bardzo!!!!
Smoczyca - 2003-11-10 21:11
Może to wina tych kremów z filtrem? Te z wysokim mają zazwyczaj dość solidną konsystencję... W sumie to jest zawsze problem... Ja teraz nie uzywam az takich potęznych ale zawsze jak nakładam krem to czekam chwilkę i za chwilę przykładam chusteczkę do twarzy żeby zebrać to co się nie wchłonęło, i dopiero wtedy nakładam podkład. Czasem jeszcze przed nałożeniem podkładu nakładam na strefę T coś matującego, np sztyft Bourjois. bardzo lubię Diorlight to jeden z moich ulubionych podkładów, ale chyba nigdy mi się nie zwarzył, owszem spływa po całym dniu nieco...
Nie wiem niestety co ci poradzić
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif jak jestem cały dzień na nogach to kilka razy poprawiam makijaż, mam pod ręką bibułki matujące, sztyft matujący, jeszcze do poprawek mam podkład tez w sztyfcie, wklepuję delikatnie tam gdzie coś spłynęło lub się starło...
Myślę że to moża być wina tych kremów z filtrem... nie ma cudów, obawiam się że najlepszy podkład nie ma szans przetrwania na takowym
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
palomino - 2003-11-10 21:23
moze sprobuj zamiast probek podkladow poprobowac roznych kremow z wysokimi filtrami, moze to pomoze. Polecam na początek SVR SPF 100 lub 50, moze dostaniesz probki
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifUwazam ze jest duza szansa ze inny krem lepiej "zgra sie" z twoimi podkladami, z po co wyrzucac podklady ktor Ci dotychczas sluzyly
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifpomijając to ze przetestowanie roznych kremow z filtrami wyjdzie na pewno taniej niz kupno nastepnych podkladow, baz, czy innych cudow
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gifhttp://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
systematica - 2003-11-10 21:41
Kotku !
ponieważ ćwiczę identyczna kombinacje (Glyco+anti-taches + bloker), pociesze Cię że słusznie podejrzewasz bloker jako winowajcę swoich kłopotów
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gifJeśli mówisz o 60-tce, to używasz kremu Avene (w najlepszym wypadku) - wszystki ine opcje sa fatalniejsze
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Avene ogólnie nie jest zły - pod warunkiem że nie używasz podkładu
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif W zasadzie wszyskie podkłady się na nim warzą (dobrze że Sephora otwiera w mojej okolicy nowe sklepy, bo w starych panie juz wiały na mój widok
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif )
Żeby skrócić - polecam SVR 100B - to jedyny nie błyszczący bloker, na którym utrzymają sie podkłady (ale nie wszystkie - te które wymieniłaś to prawdę mówiąc ... nie sądzę). Polecam ogólnie Clinique (mnie najbardziej odpowiada Superbalanced) a ze średniej półki Velvet Touch Isadorki, LRP Unifiance; Revlonki też niezłe są ... ale wybór podkładu to baaaaaaaaardzo indywidualna sprawa
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifna blokerze żaden podkład nie jest supertrwały - ale i tak trzeba go wymienić w ciągu dnia, prawda ?
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
malvina - 2003-11-10 23:36
Dziouszki rostomiłe, dzięki za porady!!! Dałyście mi do myślenia - ha! faktycznie z lżejszym sercem przyjdzie mi wywalić Avene (choć takie ładne - pomarańczowe!!!) niż chanelke pospołu z diorkiem. No dobra, nie wywale, zużzyje latem na tzw. cielsko. Zresztą może zacisnę zęby i zrobię tak - avene, a na to po prostu, bez zadnego podkładu, puderek - i wio! Tych pare miesiecy jakoś to zniosę. Bo planowałam, że kurację zakończe z końcem roku. Ale cóś mi się nie widzi... Cholera - po miesiącu w kwestii plam jakby drgnęło, ale potem przestało drgać. No nic. Trzymam kciuki za Wasze zaplamione mordki - konsekwencja i cierpliwość to nasze hasło na sztandarze. HOWGH jak mawiał dzielny Indianin Winnetou. A swoją drogą - jak ja mogłam tyle lat żyć bez Wiżażu? NIE WIEM...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl