Pytanko o Femi i dr Hauschka
Madlain - 2005-02-25 17:53
Pytanko o Femi i dr Hauschka
Witam. Nie znacie przypadkiem jakiegoś miejsca w stolicy, gdzie możnaby znaleźć kosmetyki Femi? Albo kupić wysyłkowo, ale nie za pobraniem - parenaście złociszy, jak bezpośrednio w firmie? Fajne kosmetyki, a nigdzie ich nie ma.
Drugie pytanko dotyczy kosmetyków dr Hauschka, wg. strony tylko jedna apteka w stolicy ma ich kosmetyki, czy tak jest rzeczywiście? Nie spotkałyście gdzieś jeszcze? Bo ta jedna jest mi tak nie po drodze, że pewnie prędzej zamówię wysyłkowo niż się tam wybiorę.
I jeszcze coś, używała może któraś z was mleczka do twarzy tej firmy? tzn. chodzi mi o takie smarowidło, nie o mleczko do demakijażu. Nie ma jego recenzji na KWC, a tak nieźle mi jakoś wygląda z opisu, zdaje się, że zalecają mieszać z nim olejek do twarzy, w który też się zamierzam zaopatrzyć.
Pozdrówka, sorki za tyle pytań.
MonikaPogrzeba - 2005-02-26 13:33
Jeszcze nie uzywalam tego mleczka do twarzy, ale nie powiem, ze nie kusi. Zwlaszcza opakowanie 30ml mysle ze by mi na dlugo starczylo. Olejek mozesz nakladac tez sam, nie musisz mieszac, ja tak robie i jest ok. Co do reszty pytan, to nie odpowiem. Nie znam tez drugiej firmy , a gdzie poza ta apteka prywatna w Warszawie mozna dostac Hauschke to nie mam pojecia. Ale chyba byl juz watek, ktos sie juz pytal gdzie moze je w PL kupic i ktos podal tam ogolna stronke i jeszcze jedna , chyba wysylkowa.
Madlain - 2005-02-26 13:48
moni napisał(a):
> Jeszcze nie uzywalam tego mleczka do twarzy, ale nie powiem, ze nie kusi. Zwlaszcza opakowanie 30ml mysle ze by mi na dlugo starczylo.
>
No właśnie, kusi, a ja się zastanawiam właśnie które opakowanie wziąć, ale jeżeli te kosmetyki są generalnie wydajne, to może lepiej rzeczywiście 30 ml.
Zwłaszcza, że taką cenę moje konto jakoś by jeszcze zniosło.
>
Olejek mozesz nakladac tez sam, nie musisz mieszac, ja tak robie i jest ok.
>
Tak, wiem, obejrzałam wszystkie recenzje na wizażu, tylko i tak szukam czegoś fajnie nawilżającego i jakoś tak to mleczko sobie wyobrażam jako coś dla mnie.
>
a gdzie poza ta apteka prywatna w Warszawie mozna dostac Hauschke to nie mam pojecia. Ale chyba byl juz watek, ktos sie juz pytal gdzie moze je w PL kupic i ktos podal tam ogolna stronke i jeszcze jedna , chyba wysylkowa.
>
Archiwum też obejrzałam, stronkę wysyłkową też znam, myślałam, że może ktoś przypadkiem gdzieś wypatrzył czy coś.
Dobrze, że jest ta wysyłkowa, bo są rejony kraju, np. tam gdzie mieszkam, bo nie jestem ogólnie z Wawy, gdzie w promieniu wielu kilometrów nie ma apteki z tymi kosmetykami. A mnie one tak kuszą ehhh.
Pozdrówka.
MonikaPogrzeba - 2005-02-26 15:00
Ja sie dalam namowic przez jednak z naszych wizazanek i nie zaluje. Moja cera sie poprawila, chodz teraz borykam sie z wysuszeniem czola, ale powodem jest koncowka ciazy. Mam nadzieje ze po porodzie cera wroci do siebie i nie bede szukac bardziej tlustych kremow, bo jednak momo wysuszenie musze poczekac jak sie krem wchlonie. Ale ogolem, mam ledniejsza cera, tzn mniej problemow z naczynkami. Niby mym malo ale jednak, a przy Hauschce jakos tak wszystko blado wyglada. Nie pamietam tej stronki wysylkowej, ale jesli sa tam tez inne naturalne kosmetyki np. Weleda, Lavera itp. To popatrz tez na nie, sa troche tansze od Hauschki a tez fajne. Ja narazie od Weleda uzywam olejku doa ciezarnych i olejku przygotowujacego do porodu, a od piatku zakupilam krem do rak(od Hauschki sie skonczyl) i tez sobie chwale. Kusi mnie jakas maseczka rozana, bo o wiele tansza od Hauschki i mam ja niedaleko domu (w Rossmannie) do kupienia. Acha, zapomnialabym napisac. Ja Hauschke kupuje taniej na Ebay-u moze na polskiem Allegro tez ktos taniej sprzedaje? Zaoszczedzisz troche.
Madlain - 2005-02-26 15:28
moni napisał(a):
> Ja sie dalam namowic przez jednak z naszych wizazanek i nie zaluje.
>
No mam nadzieję, że też nie będę już mi się po nocach śnią te kosmetyki.
>
Moja cera sie poprawila, chodz teraz borykam sie z wysuszeniem czola,
>
ehh, ja i bez ciąży mam potwornie suche czoło, nie wiem co to jest, kaloryfery, zima, czapki, nie mam pojęcia.
>
Nie pamietam tej stronki wysylkowej, ale jesli sa tam tez inne naturalne kosmetyki np. Weleda, Lavera itp. To popatrz tez na nie, sa troche tansze od Hauschki a tez fajne.
>
No prosze, znalazłam welede, podaję jeszcze na wszelki wypadek tą stronkę:
http://www.aquavitae.com.pl, muszę przejrzeć dokładnie, bo sporo tam jakichś farmaceutyków, a wiele nazw jest całkiem po niemiecku i nie mam pojęcia co to, nie mam teraz czasu czytac opisów. Taką właśnie naszą polską fajną firmą od naturalnych kosmetyków jest wspomniana przeze mnie Femi, tylko nigdzie jej dostać nie można.
>
Kusi mnie jakas maseczka rozana, bo o wiele tansza od Hauschki i mam ja niedaleko domu (w Rossmannie) do kupienia.
>
Właśnie Femi też ma fajną, próbki się da od nich dostać bez problemu, przynajmniej na terenie polski.
>
Acha, zapomnialabym napisac. Ja Hauschke kupuje taniej na Ebay-u moze na polskiem Allegro tez ktos taniej sprzedaje?
>
Niestety, sprawdzam niemal codziennie czy coś się nie pojawiło i lipa. Ani Hauschki, ani Femi niestety.
Aha, a nie wiesz czegoś o tym olejku do paznokci od Hauschki? Ja mam słabe paznokcie oporne na wszelkie odżywki, olejki, witaminki, ale ten olejek też kusi, tylko szkoda byłoby tyle kasy w błoto wyrzucić.
Pozdrówka.
MonikaPogrzeba - 2005-02-26 16:26
Na temat tego olejku do paznokci to nic nie wiem, oprocz tego co przeczytalam. Zapowiada sie fajnie. Chodz ja musze stwierdzic, ze chodz jestem w ciazy i to tak zaawansowanej(termin porodu za 3 dni) to nie bralam zadnych wiataminowych preparatow i na paznokcie nie narzekam. Wrecz przeciwnie, szybko mi rosna, jak nigdy wczesniej i zauwazylam, ze odkad zaczelam uzywac kremu do rak od Hauschki to paznokcie sie jeszcze wzmocnily. Sa ladne blyszczace. Przedtem mialam normalne, ze tak to nazwe. Lubily sie wyszczerbic i musialam ciagle je podpilowywac, a teraz... az milo popatrzec. Blyszcza sie, sa sztywne. Od piatku mam krem od Weledy i jak narazie nic sie nie zmiania. Paznokcie sa ok. Jedyna roznica w tych kremach to inny sklad i Weleda pachnie cytruskami, a Hauschka jak wiekszosc produktow , tak ziolowo i oba zapachy szybko wietrzeja, co mi bardzo odpowiada. Jakos odzwyczailam sie od kosmetykow typowo perfumowanych chemicznie, gdzie zapach dluzej sie utrzymuje i pachnie intensywniej, czasami az za bardzo. Wole juz te naturalne produkty i ich rewelacyjne dzialanie na mnie, niz napakowane chemia kosmetyki, ale bez wiekszego dzialania. Tzn. jest dzialanie, ale nie zawsze takie jak bysmy chcialy. A to cos nas uczuli, a to zapach za intensywny, a to slabo nawilzaja itp. Wiesz ja w tej chwili jedyne co uzywam z normalnych kosmetykow(procz zeli pod prysznic i do kapieli) to krem Rosaliac od LRP, woda temralna LRP i zel Toleriane LRP i i dezodorant tez z apteki. Niby nie jest tak zle. Rosaliac nie jest chemicznie prefumowany, a woda termlana i zel Toleriane tez zakarawaja na bardzo delikatne kosmetyki bo sa nie perfumowane i bez konserwantow. Poza tym to u mnie sama Hauschka: mleczko do czyszczenia, olejek regulujacy, tonik, maseczka oczyszczjaca, maseczka rewitalizujaca, ampulki Sensitiv, krem pod oczy, no i Weleda to co wymienialam wyzej plus krem rozany pod oczka(superowy)Tresciwy, ale w postaci lzejszej emulsji wiec mozna uzyc na dzien i sie ladnie wchlania. Natomiast krem pod oczy od Hauschki producent zaleca na dzien, ale ja stosuje na noc, bo jest taki woskowaty i wchlania sie topornie. Na noc to zaden problem, wstajesz rano, nic juz sie nie swieci, a skora pod slepiami gladka, jakbym nigdy zmarszczki nie miala. Uzywanie tego na dzien to nie dla mnie, nawet w malej ilosci wchlania sie jakis czas. Ale ogolem krem do wszystkiego, uzywam go nawet na wysuszone usta. I pomyslec ze to krem pod oczy hihihihi.
MonikaPogrzeba - 2005-02-26 16:39
Zapomnialam jeszcze o balsamie rozanym do ciala i szamponie do wlasow od Dr. Hauschka, mialam jeszcze, ale sie juz skonczylo. krem do mycia twarzy i zel pod prysznic rozany. Jak widzisz mam tego troche, prawie cala pielegnacja to Dr. Hauschka. Zastanawiam sie czy jak zrobi sie cieplo to moze kupie jakis krem na sloneczko dla mojego bobaska. Mozna juz stosowac u takich bardzo malych dzieci i maja tylko filtry mineralne te kosmetyki, wiec...
Madlain - 2005-02-26 19:20
Wow, dzięki ci wielkie za wszystkie wyjaśnienia, rady i w ogóle. Czuję, że o ile kasa pozwoli, to ja też niebawem zamienię większość chemicznych smarowideł na te naturalne, bo jakoś tak intuicja mi mówi, że mojej cerze dobrze to zrobi. A tak na marginesie twarz myję także toleriane, a naczynka traktuję Rosaliacem
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif, tylko wodę termalną mam z Vichy, ale się kończy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za szczęśliwe i w miarę bezbolesne rozwiązanie, a jak maleństwo już sie na świecie pojawi to je ode mnie gorąco ucałuj.
MonikaPogrzeba - 2005-02-26 20:32
Hihihihi to widze ze mamy troche wspolnego. Jak wykoncze Rosaliac, to mam zamiar kupic Lierac. Wysmarowalam juz 3 probki i jestem zadowolona, chodz tem mydelkowy zapach, ale da sie przywyknac.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl