Łuszcząca się skóra i ranki :(
Rossi - 2005-07-05 11:02
Łuszcząca się co jakiś czas skóra i...ranki :(
Nie wiem co jest powodem ale co jakiś czas (może tak raz na miesiąc) łuszczy mi się skóra i największy problem tkwi na...nosie :o
Nie mogąc się opanować skubie te skórki po czym budząc się rano i zaglądając w lustro dostaję szoku!!...Nos jest w czerwone łatki jakby ranki... :what: czemu tak się dzieje i to tylko na nosie :what:
Dodam, że stosuję pillingi i staram się dobrze pielęgnować skórę twarzy nie wiem jak sobie z tym radzić :( Już nie wspomnę o nałożeniu podkładu w tym czasie bo wygląda to okropnie :(
Co prawda szybko się to goi - na drugi dzień już przybiera kolor zlewający się z resztą ale zostaje delikatny strupek który nie daj boże znowu zeskubię i wszystko zaczyna się od początku.
Jak sobie z tym radzić?? Co robię źle? Albo co powinnam poprawić, stosować? Przede wszystkim co może być powodem
Acha pomaga w tym czasie "delikatna maseczka kojąca z aloe vera i bisabololem łagodząca i relaksująca" Nivea visage (w saszetkach) ale pomaga tylko do czasu nałożenia podkładu bo poźniej skórki stają się widoczne
Justy - 2005-07-05 11:13
Dot.: Łuszcząca się skóra i ranki :(
opis pasuje do łojotokowego zapalenia skóry.
idź do dermatologa, lub sprawdź, czy jest poprawa np. po eris pharmaceris T krem z octopiroxem, LRP Pityval, clotrimazolum, nizoral krem
Rossi - 2005-07-05 11:21
Dot.: Łuszcząca się skóra i ranki :(
:cry: co to znaczy? To coś poważnego?.. brrr trochę się przeraziłam...Tylko czemu to zapalenie występuje co jakiś czas a nie jest ciągłe?
Justy - 2005-07-05 21:24
Dot.: Łuszcząca się skóra i ranki :(
użyj forumowej wyszukiwarki- było juz sporo postów na ten temat.
ogólnie nazwa łojotokowe zapalenie skóry jest trochę myląca- nie musisz mieć łojotoku, ale najczęściej pojawia się w okolicach nosa, brwi, nasady włosów; zapalenie- dlatego, że często towarzyszy mu zaczerwienienie, swędzenie, łuszczenie. ŁZS ma skłonnośc do nawrotów- raz jest lepiej, a raz gorzej.
Rossi - 2005-07-05 21:44
Dot.: Łuszcząca się skóra i ranki :(
Dzięki Justy już poczytałam na ten temat ;) i jestem praktyczne pewna, że to nie to (siuu..) Jak to mówi mój TŻ że robie sobie "zdrapki". Skóra nie swędzi ani nie jest zaczerwieniona, nie wiem może jakaś dziwnie delikatna tylko na nosie, wiem, że jakbym jej nie skubała w czasie jak mi sie skóra złuszcza (dowiedziałam się, że to normalne) to bym nie miała tych "łatek"..ale trudno się powstrzymać bo wieczorne sterczenie przed lustrem to mój codzienny rytułał którego nie umiem się oduczyć :( a jak już to na krótko.
Jednak mimo wszystko mam wymieniony przez Ciebie crotlimazolum więc na pewno się będę nim smarowała :)
Pozdrawiam :roza:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl