*****zaschniety tusz-pytanie******
Emilcia_1616 - 2006-12-23 10:24
*****zaschniety tusz-pytanie******
a tak wlasciwie to mi straszne zgestanial:( moze znacie jakis sposoby na rozrzadzenie go?? nie wiem wlozyc go do goracej albo zimnej wody:o prosze o pomoc:):cmok:
annemon - 2006-12-23 15:20
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
Ja w takim przypadku wlewam 2-3 krople toniku (mam zielony Garniera) do tuszu i starcza mi on jeszcze na ok. miesiąc. Można też spróbować włozyć tusz do gorącej wody.
virtual_reality - 2006-12-23 16:14
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
ja rozrzedzam wodą termalną, tusz nadal żyje :ehem:
isa666 - 2006-12-23 16:18
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
Ja czasem dodaję kilka kropel toniku, ale nie zawsze to pomaga :(
Gdy tusz zaschnie muszę go po prostu wyrzucić :mad:
calkiem-spoko - 2006-12-23 16:22
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
A czy nie lepiej go wyrzucic? Nie boisz sie jakiegos uczulenia dostac od starego tuszu?
Emilcia_1616 - 2006-12-23 16:39
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
nie boje:) nie jestem skolonna do alergi:)
Zmijka - 2006-12-23 16:40
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
Ja tez bym wyrzuciła, chyba ze to jest jakis rzadki okaz :cool:
rzyrafka - 2006-12-28 22:34
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
wg mnie podgrzewanie (czy to w wodzoe czy na kaloryferze) spowoduje tylko odparowanie dodatkowej ilości wody i tusz na dłuższą metę zgęstnieje jeszcze bardziej ;)
Ja kiedyś dolewałam kilka kropelek płynu do demakijażu (broń boże nie toniku, przecież tym się oczyszcza cerę i można podrażnić oczy :confused:) a ostatnim patentem jest dolewanie kilku kropelek płynu fizjologicznego (do kupienia w aptekach w malutkich ampułkach za grosze) :ehem:
Hexxana - 2006-12-28 22:51
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
Cytat:
Napisane przez rzyrafka
(Wiadomość 3337843)
wg mnie podgrzewanie (czy to w wodzoe czy na kaloryferze) spowoduje tylko odparowanie dodatkowej ilości wody i tusz na dłuższą metę zgęstnieje jeszcze bardziej ;)
Ja kiedyś dolewałam kilka kropelek płynu do demakijażu (broń boże nie toniku, przecież tym się oczyszcza cerę i można podrażnić oczy :confused:) a ostatnim patentem jest dolewanie kilku kropelek płynu fizjologicznego (do kupienia w aptekach w malutkich ampułkach za grosze) :ehem:
Ooooo ciekawy patent:D nie pomyslalam zeby dodawac plyn fizjologiczny,zazwyczaj kilka kropel plynu do demakijazu dawalam lub wode termalna-choc efekt raczej byl na krotko i wolalam pozegnac sie z tuszem kupujac nowy zamiast meczyc sie:cool:
Powiedz jak sie spisuje tusz po takiej reaktywacji,na jak dlugo przedluzona jest jego zywotnosc i czy nie osypuje sie,nie kruszy?
rzyrafka - 2006-12-28 23:02
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
Po takim rozcieńczeniu zazwyczaj uzywam jeszcze z miesiąc i nie zaobserwowałam kruszenia się :nie: taki czas akurat mi wystarcza, żeby zuzyć tę resztkę- drugi raz już nie rozcieńczam tylko lecę do drogerii po coś nowego ;) Bo ja generaqlnie strasznie długo meczę tusze nawet te najmniejsze i już nie wytrzymuję z "chucią" na nowy kosmetyk :D
Hexxana - 2006-12-28 23:11
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
Dziekuje za info:) musze to zastosowac jak bede w potrzebie chociaz akurat z tuszami rozstaje sie bez zalu i mam tylko jeden jedyny do ktorego wracam bez konca kiedy inne firmy przewijaja sie regularnie:D a czasami potrzeba go reaktywowac kiedy zapas sie konczy:cool:
annemon - 2006-12-29 15:08
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
Cytat:
Napisane przez rzyrafka
(Wiadomość 3337843)
wg mnie podgrzewanie (czy to w wodzoe czy na kaloryferze) spowoduje tylko odparowanie dodatkowej ilości wody i tusz na dłuższą metę zgęstnieje jeszcze bardziej ;)
Ja kiedyś dolewałam kilka kropelek płynu do demakijażu (broń boże nie toniku, przecież tym się oczyszcza cerę i można podrażnić oczy :confused:) a ostatnim patentem jest dolewanie kilku kropelek płynu fizjologicznego (do kupienia w aptekach w malutkich ampułkach za grosze) :ehem:
Mi akurat sposób z tonikiem nie zaszkodził, oczy nie były podrażnione, ale może faktycznie na dłuższą metę tak by się mogło zdarzyć. O płynie fizjologicznym, a raczej soli fizjologicznej, też słyszałam.
rzyrafka - 2006-12-29 16:38
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
Cytat:
Napisane przez annemon
(Wiadomość 3341929)
O płynie fizjologicznym, a raczej soli fizjologicznej, też słyszałam.
zwał jak zwał :]
lea88 - 2006-12-29 18:12
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
Ja rozcienczam go woda. Tonikiem bym sie bala- bo po pierwsze moze podrazniac, poza tym sluzy do demakijazu,a nie makijazu, wiec po jego uzyciu tusz moze dzialac nie tak jak potrzeba, albo np sie sciac. Czesto tez nakladam kilka kropel wody na szczoteczke, bo wtedy fajniej rozprowadza sie tusz na rzesach i gdy chcemy nalozyc kilka warstw tuszu, rzesy nie sklejaja sie :)
sandre - 2006-12-31 13:32
Dot.: *****zaschniety tusz-pytanie******
Ja kiedyś do takiego tuszu w pośpiechu dodałam kroplę lotionu do rąk i paznokci...może to nie był dobry pomysł,ale jestem skłonna powiedzieć,że stan moich rzęs po kilkukrotnym używaniu go znacznie się poprawił.Osobiście nie polecam takich eksperymentów osobom z wrażliwymi oczami i skłonnymi do podrażnień :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl