Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
photo - 2010-07-02 17:53
Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Na ile wizaż fotograficzny różni się, czy też powinien się różnić od wizażu na inne okazje? Pracowałem z niejedną wizażystką przy sesjach zdjęciowych i szczerze mówiąc nieliczne radzą sobie z przygotowaniem dobrego wizażu pod zdjęcia, co dziwniejsze, cenią się bardzo różnie, często więcej biorą te, które nie robią niczego - fotograficznie - ciekawego. Słysząłem, że to zależy m. in. kosmetyków, nie tyle ich rangi, ile trwałości, ale zdaje się, że w fotograficznym make-upie nie potrzeba trwałości, tak jak np. w ślubnym?
k4t3 - 2010-07-03 06:52
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
No nie o trwałość się rozchodzi, tylko o mat. Praktycznie zero drobinek, frostów, ma być mat. Maluje się też dużo mocniej i odrobinę ciemniej. Reszta w zależności od zamierzonego efektu no i pomysły :)
KNK - 2010-07-03 07:00
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Cytat:
Napisane przez k4t3
(Wiadomość 20430829)
No nie o trwałość się rozchodzi, tylko o mat. Praktycznie zero drobinek, frostów, ma być mat. Maluje się też dużo mocniej i odrobinę ciemniej. Reszta w zależności od zamierzonego efektu no i pomysły :)
nie wiem kto dalej uczy takich reguł :hahaha: otwórż Vogue czy inne dobre pismo masz błyszczące skóry i metaliczne, a twarze jasne, widać mają tam kiepskich fotografów i makijażystów :D
jeżeli to nie są sesje biznesowe naprawde możesz ten mat odpuścić, tylko fotograf musi byc dobry żeby umiał połysk doświetlić i dobrze uchwycić.
k4t3 - 2010-07-04 07:25
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Mnie uczyli że ma być mat, fotograf zrobi jak zechce LUB w zależności od zamierzonego celu robi się inaczej. Współpraca musi być.
Yola - 2010-07-05 12:03
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Cytat:
Napisane przez k4t3
(Wiadomość 20448322)
Mnie uczyli że ma być mat.
To już wiem, skąd wziął się pogląd, że szkoła schematyzuje...
k4t3 - 2010-07-06 21:07
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
well...
szyna - 2010-07-07 09:33
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Cytat:
Napisane przez KNK
(Wiadomość 20430863)
nie wiem kto dalej uczy takich reguł :hahaha: otwórż Vogue czy inne dobre pismo masz błyszczące skóry i metaliczne, a twarze jasne, widać mają tam kiepskich fotografów i makijażystów :D
jeżeli to nie są sesje biznesowe naprawde możesz ten mat odpuścić, tylko fotograf musi byc dobry żeby umiał połysk doświetlić i dobrze uchwycić.
Amen ;)
Dokładnie to miałam napisać.
madziunia80 - 2010-07-07 10:26
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Czy mat, czy połysk to kwestia stylizacyjna sesji...makijaż fotograficzny z założenia jest nieskazitelny... aparat wychwyci każdą nierówność kolorystyczną, jesli modelka ma popekane naczynka to niedokladne ich zakamuflowanie bedzie skutkować czerwienią na zdjęciu. Jasne, ze takie zdjecie potem sie obrabia...ale umówmy się, po co fotografowi wizażystka, której makijaże nadają sie do głębokiej obróbki w ps'ie.
Makijaż fotograficzny ma podkreslać te detale, które zostały okreslone w założeniu stylizacyjnym sesji, zatem może w zasadzie zawierac sie w definicji każdego makijażu (fashion, beauty, nude, dzienny, wieczorowy, fantazyjny, biznesowy).
Trwałość najwazniejsza jest przy makijazach okolicznościowych ;)
Yola - 2010-07-07 19:09
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Trwałośc tez jest ważna, profesjonalna sesja trwa nieraz długie godziny, dobrze by było nie wchodzić co kilkanaście minut w kadr żeby poprawić modelkę tym bardziej, że lampy w studio grzeją, czasem dmuchawa wieje w oczy itp ;)
Ale.. dajemy się podpuścić autorowi wątku i może za chwilę sie między sobą zaczniemy kłócić. Zamiast się trzymać razem :D
Niech lepiej Photo wytłumaczy - co to znaczy dla niego " nie robić niczego fotograficznie ciekawego" ? :rolleyes:
I własciwie skoro jest fotografem który z niejedna wizażystka pracował, to w jakim celu założył ten wątek ... sam móglby nam napisac co konkretnie mu nie odpowiada i czego potrzebuje
photo - 2010-07-08 01:50
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Cytat:
Ale.. dajemy się podpuścić autorowi wątku i może za chwilę sie między sobą zaczniemy kłócić. Zamiast się trzymać razem :D
Niech lepiej Photo wytłumaczy - co to znaczy dla niego " nie robić niczego fotograficznie ciekawego" ? :rolleyes:
I własciwie skoro jest fotografem który z niejedna wizażystka pracował, to w jakim celu założył ten wątek ... sam móglby nam napisac co konkretnie mu nie odpowiada i czego potrzebuje
Well, nie jest moją intencją wzbudzanie kłótni. Wierzę, a raczej chciałbym wierzyć, że każda wizażystka wie co robi i robi to jak najlepiej, czasem po prostu trafiam na takie, które widzę, że potrafią zrobić make-up okolicznościowy, ale z fotograficznym gorzej, a tak się składa, że w świetle studyjnym wychodzi wszystko jak na dłoni, i tak np. zdarza się, że modelka ma nałożoną "maskę", która mocno odstaje od koloru skóry szyi, dłoni, ramion, itp (skrajny przypadek), a najczęściej po prostu, tak jak tu wspomniano wyżej, widać sporo niedoskonałości skóry, nie wiem z czego to wynika, ale spotkalem się z wizażystkami, które potrafią zakamuflować naprawdę wiele, u innych z kolei widzę efekt, ale bez szału. Nie wiem czy wizażystki i fotograficy-amatorzy zdają sobie sprawę, ale pomijając pewne skrajne reklamy kosmetyków, wiele zdjeć we wspomnianym Vogue'u, katalogach, billboardach, itp, praktycznie nie ma retuszu twarzy, a na pewno nie w postaci poprawiania make-upu czy wygładzania.
Gdybym miał jeszcze coś wypomnieć tym słabszym wizażystkom, to np ślady korektora, dosłownie plamki, a także faktura kosmetyków, mam na myśli takie przypadkowe pozostałości po jakichś maznięciach, itp. Czasem tak się robi celowo, jednak na 100% zoomie lub większym close-upie czasem tych pozostałości ja po prostu nie chcę widzieć. Tak, wiem, że widocznie trafia mi się pracować z tymi, co mają mniejsze pojęcie o fotografii, ale czasem tak już jest, że się pracuje z tymi co są, a nie z tymi, co by się chciało. Swoją drogą, te bardziej pro wizażystki, mimo że tak bardziej wcale się nie cenią od tych mniej pro, zwykle mają wzięcie i mniej czasu...
---------- Dopisano o 02:50 ---------- Poprzedni post napisano o 02:44 ----------
Cytat:
Napisane przez madziunia80
(Wiadomość 20520616)
Czy mat, czy połysk to kwestia stylizacyjna sesji...makijaż fotograficzny z założenia jest nieskazitelny... aparat wychwyci każdą nierówność kolorystyczną, jesli modelka ma popekane naczynka to niedokladne ich zakamuflowanie bedzie skutkować czerwienią na zdjęciu. Jasne, ze takie zdjecie potem sie obrabia...ale umówmy się, po co fotografowi wizażystka, której makijaże nadają sie do głębokiej obróbki w ps'ie. (...)
Otóż to, otóż to! :)
btw, popękane naczynka to jedno, ja czasami widuję dosłownie prześwitujące żyły spod skóry;
przy okazji pytanie do wizażystek w kontekście sesji zdjęciowych i nie tylko - czy podkrążone oczy (również te z natury), blizny, niewielkie "pryszcze", da się zakumflować makijażem?
Yola - 2010-07-08 06:35
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
No i to jest już konkretna odpowiedź i pomocna dla nas :-)
Co do retuszu to już chyba zależy o fotografa czy lubi się dużo bawic z grafiką, nie wiem jak jest w Vouge, ale widzę jak jest u naszych fotografów a także inne czasopisma i reklamy oglądam :)
Jeśli chodzi o dobre modelki to ich cery są raczej gładkie i jednolite :-) Sama mam w swojej kolekcji kilka takich nie retuszowanych zdjęc, które wyglądają rzeczywiście na totalny plastik. Kilka godzin bawienia się ze światłem.
Oczywiście, wszystko się da zakamuflowac jednak wszystko zależy od tego z kim pracujesz i wina nie leży zawsze tylko po stronie wizażystki, dobre ustawienie światła potrafi działac cuda, no i modelka. :ehem:
Jeśli klientka ma twarz zaniedbaną, przesuszoną z wypryskami, przebarwieniami, nie jest już najmłodsza, masz dobry obiektyw, jeszcze do tego światło jest niekorzystne, to chyba trudno o efekt jakbyś fotografował nastoletnia gwiazdę modelingu.
To taki przykład, a poza tym jak ktoś napisał wyżej, trzeba się dogadac.
Jeśli nie pracujesz z tym z taką wizażystką z jaką byś chciał, możesz wpłynąć na rozwój tej z którą pracujesz :) Warto pokazac wizażystce podczas pracy efekty w aparacie, a najlepiej podłączyc go do komputera i na bieżąco poprawic defekty albo błędy których gołym okiem nie dostrzegła.
tylkokasia - 2010-07-08 13:08
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Cytat:
Napisane przez Yola
(Wiadomość 20542064)
No i to jest już konkretna odpowiedź i pomocna dla nas :-)
Co do retuszu to już chyba zależy o fotografa czy lubi się dużo bawic z grafiką, nie wiem jak jest w Vouge, ale widzę jak jest u naszych fotografów a także inne czasopisma i reklamy oglądam :)
Jeśli chodzi o dobre modelki to ich cery są raczej gładkie i jednolite :-) Sama mam w swojej kolekcji kilka takich nie retuszowanych zdjęc, które wyglądają rzeczywiście na totalny plastik. Kilka godzin bawienia się ze światłem.
Oczywiście, wszystko się da zakamuflowac jednak wszystko zależy od tego z kim pracujesz i wina nie leży zawsze tylko po stronie wizażystki, dobre ustawienie światła potrafi działac cuda, no i modelka. :ehem:
Jeśli klientka ma twarz zaniedbaną, przesuszoną z wypryskami, przebarwieniami, nie jest już najmłodsza, masz dobry obiektyw, jeszcze do tego światło jest niekorzystne, to chyba trudno o efekt jakbyś fotografował nastoletnia gwiazdę modelingu.
To taki przykład, a poza tym jak ktoś napisał wyżej, trzeba się dogadac.
Jeśli nie pracujesz z tym z taką wizażystką z jaką byś chciał, możesz wpłynąć na rozwój tej z którą pracujesz :) Warto pokazac wizażystce podczas pracy efekty w aparacie, a najlepiej podłączyc go do komputera i na bieżąco poprawic defekty albo błędy których gołym okiem nie dostrzegła.
No właśnie niestety mimo szczerych chęci i dobrych kosmetyków oraz sprawnej ręki makijaż nie będzie trzymał się na wysuszonej na wiór czy zanieczyszczonej cerze. Jeszcze jak skóra ma przebarwienia ale jest jednolita w fakturze to można makijażem zdziałać cuda. Jednak gdy wypryski/blizny itd. są wystające i o chropowatej strukturze to makijażem przecież nie zrobi się tynku na kilka mm aby wszystko wyrównać.
Tak samo fotograf powinien współpracować przy powstawaniu makijażu. Jasno określić na jakim makijażu mu zależy. W jakich pozach będzie robił zdjęcia i wiele wiele innych aspektów.
Dopiero wspólna praca modelki (która dba o swoją skórę na co dzień), makijażystki (umiejętności, dobra komunikacja) oraz fotografa (jasno określone oczekiwania, dobre oświetlenie) sprawią że sesja będzie udana :-)
MARUDKA - 2010-07-09 19:20
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Cytat:
Napisane przez photo
(Wiadomość 20541754)
. Nie wiem czy wizażystki i fotograficy-amatorzy zdają sobie sprawę, ale pomijając pewne skrajne reklamy kosmetyków, wiele zdjeć we wspomnianym Vogue'u, katalogach, billboardach, itp, praktycznie nie ma retuszu twarzy, a na pewno nie w postaci poprawiania make-upu czy wygładzania.
Nie wiem czy te same magazyny widujesz ..ale praktycznie wszystkie zdjęcia z sesji w tego typu magazynach są retuszowane. Nie ma praktycznie zdjęcia które by nie było obrabiane.
Oczywiście nie wyklucza to faktu, że wizażystka powinna wykonać dobrze swoją pracę.
MAkijaż a raczej rodzaj makijażu na sesjach zdjęciowych będzie zawsze się różnił w zależności od tego czy jest to sesja w studiu czy w plenerze, jakiego rodzaju zdjęcia będą robione, jak wyglądają modelki, jakie będzie oświetlenie, jaki sprzęt ma fotograf (inaczej robi się makijaż pod np zwykły obiektyw a inaczej pod HD) , czy zdjęcia będą w kolorze czy czarno-białeitd. itd.
Uogólniając jest kilka zasad które się stosuje ale dobra wizażystka potrafi te zasady dostosować do konkretnej sesji, wie jakie efekty dają dane kosmetyki, zna zasady "bawienia" się kolorami (i zna teorię koloru) , strukturami i efektami jakie można osiągnąć.
Z osobistego doświadczenia Ci powiem... niestety ludzkie oko jest mniej czułe niż obiektyw i wizażystka jak maluje czasem nie jest w stanie wychwycić tego co widać później na zdjęciach. Dlatego powinna najpierw Cię poprosić o wykonanie kilku fotek które zobaczy zrzucone na kompa i wtedy naniesie odpowiednie poprawki w makijażu jeszcze przed sesją główną 9zazwyczaj w obiektywie widać właśnie mankamenty skóry) . Niestety i tu mogę z kolei zarzucić to fotografom początkującym że planują sesję w bardzo ograniczonym czasie i na przygotowanie całej sesji planują sobie np 2 godziny i wtedy właśnie nie ma czasu na dopracowanie makijażu ściśle pod daną zamierzone efekty ...i powstaje to co powstaje
sarah22 - 2010-07-11 15:32
Dot.: Wizaż fotograficzny vs inne rodzjae wizażu
Cytat:
Napisane przez photo
(Wiadomość 20541754)
Well, nie jest moją intencją wzbudzanie kłótni. Wierzę, a raczej chciałbym wierzyć, że każda wizażystka wie co robi i robi to jak najlepiej, czasem po prostu trafiam na takie, które widzę, że potrafią zrobić make-up okolicznościowy, ale z fotograficznym gorzej, a tak się składa, że w świetle studyjnym wychodzi wszystko jak na dłoni, i tak np. zdarza się, że modelka ma nałożoną "maskę", która mocno odstaje od koloru skóry szyi, dłoni, ramion, itp (skrajny przypadek), a najczęściej po prostu, tak jak tu wspomniano wyżej, widać sporo niedoskonałości skóry, nie wiem z czego to wynika, ale spotkalem się z wizażystkami, które potrafią zakamuflować naprawdę wiele, u innych z kolei widzę efekt, ale bez szału. Nie wiem czy wizażystki i fotograficy-amatorzy zdają sobie sprawę, ale pomijając pewne skrajne reklamy kosmetyków, wiele zdjeć we wspomnianym Vogue'u, katalogach, billboardach, itp, praktycznie nie ma retuszu twarzy, a na pewno nie w postaci poprawiania make-upu czy wygładzania.
Gdybym miał jeszcze coś wypomnieć tym słabszym wizażystkom, to np ślady korektora, dosłownie plamki, a także faktura kosmetyków, mam na myśli takie przypadkowe pozostałości po jakichś maznięciach, itp. Czasem tak się robi celowo, jednak na 100% zoomie lub większym close-upie czasem tych pozostałości ja po prostu nie chcę widzieć. Tak, wiem, że widocznie trafia mi się pracować z tymi, co mają mniejsze pojęcie o fotografii, ale czasem tak już jest, że się pracuje z tymi co są, a nie z tymi, co by się chciało. Swoją drogą, te bardziej pro wizażystki, mimo że tak bardziej wcale się nie cenią od tych mniej pro, zwykle mają wzięcie i mniej czasu...
---------- Dopisano o 02:50 ---------- Poprzedni post napisano o 02:44 ----------
Otóż to, otóż to! :)
btw, popękane naczynka to jedno, ja czasami widuję dosłownie prześwitujące żyły spod skóry;
przy okazji pytanie do wizażystek w kontekście sesji zdjęciowych i nie tylko - czy podkrążone oczy (również te z natury), blizny, niewielkie "pryszcze", da się zakumflować makijażem?
oczywiście, że się da:)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl