światło w makijażu
MaGa.M - 2005-05-17 15:12
światło w makijażu
Dziewczyny, czy malujecie się tylko przy świetle dziennym? :rolleyes: Ja od zawsze makijaż robię przy dużym lustrze w łazience - czyli przy sztucznym świetle. Rzadko oglądam się potem w lustrze przy świetle dziennym... a tu się okazuje że efekty często są marne :eek:
to co w lustrze w łazience daje efekt "modelowania twarzy" (poczytałam parę waszych porad i zrobiłam kilka testów) po przejściu z lusterkiem do pokoju zmienia się w twarzyczkę w PLACKI!!!:D
A kupowanie podkładów? przecież w sklepach zawsze jest sztuczne światło...
Nie umiem dobrać sobie sama podkładu - najczęściej kupuję za ciemne (ale za to ładnie wyglądają na twarzy przy sztucznym świetle;) ).
czyli co - z lusterkiem do okna?
ta_bletka - 2005-05-17 15:17
Dot.: światło w makijażu
ja tez mam problem z dobraniem podkładu w sklepie. wiec jesli zamierzam kupic jakis lepszy i drozszy, prosze najpierw o probke. a codziennie maluje sie przy oknie przy naturalnym swietle bo w sztucznym nawet z plackami na twarzy sie dobrze wyglada ;)
papryczka - 2005-05-17 15:22
Dot.: światło w makijażu
jesli ma to byc makijaz na dzien, to jak najbardziej przy dziennym swietle! zawsze tak robie. zeby byc pewna, ze makijaz wyglada ok jak wychodze na zewnatrz i nie jest zbyt mocny.
jesli natomiast wychodzisz wieczorem, to oczywiscie przy sztucznym swietle (zreszta dziennego juz zwykle nie ma, hehe), bo moze on byc mocniejszy i bardziej wyrazisty od dziennego.
co do kupowania podkladow, to ja packam sie roznymi kolorami w drogerii, ale sprawdzam odcienie po wyjsciu z niej, czesto juz w domu, a kupuje podczas kolejnej wizyty.
Noor - 2005-05-17 15:25
Dot.: światło w makijażu
Cytat:
Napisane przez MaGa.M
Dziewczyny, czy malujecie się tylko przy świetle dziennym? :rolleyes: Ja od zawsze makijaż robię przy dużym lustrze w łazience - czyli przy sztucznym świetle. Rzadko oglądam się potem w lustrze przy świetle dziennym... a tu się okazuje że efekty często są marne :eek:
to co w lustrze w łazience daje efekt "modelowania twarzy" (poczytałam parę waszych porad i zrobiłam kilka testów) po przejściu z lusterkiem do pokoju zmienia się w twarzyczkę w PLACKI!!!:D
A kupowanie podkładów? przecież w sklepach zawsze jest sztuczne światło...
Nie umiem dobrać sobie sama podkładu - najczęściej kupuję za ciemne (ale za to ładnie wyglądają na twarzy przy sztucznym świetle;) ).
czyli co - z lusterkiem do okna?
Tylko? Nie. Ja się maluję przy takim świetle, w jakim makijaż będzie oglądany (nie zawsze to możliwe, oczywiście, ale zawsze przynajmniej się staram tak robić). Wybierając podkład, czy inne kosmetyki kolorowe w perfumerii, zawsze idę obejrzeć je przy dziennym świetle (na szczęście właścicielka mojej ulubionej otworzyła właśnie trzeci lokal, w którym na życzenie klientek specjalnie nie zasłania się okien regałami i bzdurnymi reklamami i można wszystkie kolory spokojnie porównać).
MaGa.M - 2005-05-17 15:26
Dot.: światło w makijażu
ale czy paćkasz na dłoni - czy tak jak się zaleca na żuchwie, tzn twarzy? :)
papryczka - 2005-05-17 18:51
Dot.: światło w makijażu
Cytat:
Napisane przez MaGa.M
ale czy paćkasz na dłoni - czy tak jak się zaleca na żuchwie, tzn twarzy? :)
nie wiem czy to do mnie, ale jesli tak, to odpowiadam juz. idealnie byloby sprawdzac na twarzy, ale ja to robie na wewnetrznej stronie dloni, bo potem musze wrocic do domu :D z ta cala paleta kolorow... jednak fajnie zaprzyjaznic sie z jakas wlascicielka nieduzej drogerii, ktora chetnie dawalaby probki, kiedys taka pania mialam, ale sie przeprowadzilam... jednak jak sie przez wiele lat uzywa kosmetykow, to mniej wiecej ma sie orientacje w jakiej kolorystyce bedzie nam ok... pozdrawiam! ;)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl