patent na ładną cerę na stoku
milkyway - 2003-12-04 22:04
patent na ładną cerę na stoku
hej! na święta wyjeżdzam w góry na deskę i mam problem: mam skórę naczynkową na mrozie moja twarz robi się czerwona, a miejscami czerwono -sina. Wiadomo że stok to stok, ale nie chciałabym straszyć ludzi swoim czerwono sinym kolorem skóry i chciałabym to jakoś zakamuflować. Kupiłam sobie już krem ochronny Clinique, mam nadzieję że się sprawdzi, a co z kamuflarzem?Oczywiście nie chciałabym też wyglądać na wypacykowaną. Macie jakiś sprawdzony sposób?
Maritia - 2003-12-05 14:05
i ja też sie przylaczam do tematu. po wyjsciu na dwor moja twarz robi sie czerwona, czasem cala, czasem tylko na nosie albo na policzkach i to smiesznie wyglada
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif jak pielegnowac taka skore, moze da sie to jakos zakamuflowac??
maniaa - 2003-12-05 17:17
Mam ten sam problem - moja skóra jest wrażliwa i naczynkowa a bardzo dużo jeżdże na nartach. Zawsze używam jakiegoś kremu na naczynka - albo serum na naczynka z erisa inter pod krem. Kiedyś dermatolog mi powiedziała, że mam smarować się Tormentiolem, pamiętam że mama mnie też tym smarowała jak byłam mała - nestety tluste to to ale ma kolorek taki jakby cielisty więc się można zamaskować troche. Ja zawsze po prostu smaruje twarz podkładem - od 2 lat używam unifiance La Roche Possay(nie chce mi sie poszukiwać lepszego
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif - on jest gęsty, kryjący, dodatkowo zabezpiecza skórę - jeśli wybrać jasny odcień - np.11 jest b.jasna to nie ma efektu maski. Stosuję nawet delikatny makijaż.
Tyle, że u mnie problem niestety pojawia się nie na stoku ile jak już jestem w ciepłym aucie(zwykle makiaż już mocno sfatygowany) a już najgorzej w zadymionej knajpie - momentalnie mi sie naczynka rozszerzają i jestem zaczerwieniona jakbym nie jezdziła na nartach tylko piła wódke cały dzień. Nie mam niestety na to rady. Z tym sie chyba już nic nie da zrobić.
Pozdrawiam
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
asinka - 2003-12-06 08:54
Dziewczyny, na narty najlepszy jest porządny krem ochronny na zimę, z mocnym filtrem. Nie polecam żadnych podkładów, fluidów itp. Jak wiadomo na stoku mogą panować różne warunki pogodowe, nie ma nic gorszego niż pseudonarciarka w rozmazanym makijażu.
Jazda na nartach jest wspaniałym sportem, dającym mnóstwo radości i zabawy, nie ma co przejmować się wyglądem. Przecież jak jest mróz to większość ludzi na stoku prezentuje różne odcienie "różowości".
Życzę wszystkim obecnyi przyszłym narciarkom udanych zjazdów
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
maniaa - 2003-12-06 11:43
hmmm...nie uważam się za pseudonarciarkę...jeżdżę od dziecka i praktycznie co roku gdzies wyjezdzam na narty. Jeszcze sie nie spotkałam, zeby mi sie podkład "rozmazał" -jedynie czsem brudzi mi czapkę. Uważam że jest to dodatkowa ochrona, poza kremem oczywiście - kto powiedział że na stoku trzeba byc czerwonym - oczywiście że się zdarza ale dlaczego od razu trzeba źle wyglądać, żeby być "prawdziwą narciarką"?
martiene - 2003-12-06 11:55
uuu Maniaa sie rozsierdzila
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ja tez mam taka cere - uzywam kremu z filtrem 25, ktory kupuje juz na miejscu (jezdze w austrii) - tam maja mase kosmetykow dla narciarzy, np piz buin, zachodnie serie Nivea. Wstaje wczesniej, nakladam krem,jak sie wchlonie to na to podklad non-transfer i jade... nic sie nie dzieje.A usta super odzywia blyszczyk art deco!Jest tlusty,gruby,nie zjada sie,pieknie chroni usta.Nie maluje tylko oczu-robie henne przed wyjazdem.Natomiast na czerwona buzie PO nartach nie znam sposobu-tylko pantenol lub krem after ski (tez piz buin).Powodzenia,pozdrawi am
Marta (w sumie na razie pseudonarciarka,ale raczej za wzgledu na umiejetnosci,a nie mejkap;))
ps. to nieprawda ze na stoku wyglad sie nie liczy
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif hehehe obcinka jest WSZEDZIE :P
maniaa - 2003-12-06 13:14
W tym roku na "po nartach" kupiłam sobie kremy regenerujące Ducray A-Derma takie z wyciągiem z owsa (Basia pisze o nich w swoich propozycjach kremów na zimę) . Liczę na to, że w połączeniu z Rilastilem na naczynka kremy te zlikwidują to moje okropne ponartkowe naczynkowe chilli, może sie jeszcze szarpne na wodę thermalną...zobaczymy, może to coś da...
Podkładu będę bronić "do krwi ostatniej kropli z żył"
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
milkyway - 2003-12-06 22:37
No i spodziewałam się takiego postu, co innego seksownie zaróżowione policzki, a co innego sina skóra dookoła ust, plus sine przebarwienia potrądzikowe na brodzie. Pytam o jakieś fajne specyfiki dyskretnie korygujące. Może spróbuję Unifiance, ale stary wydawał mi się niezbyt naturalny, a nowy jest to kitu.
maniaa - 2003-12-07 01:01
droga milkiway,
co by ci tu doradzic...może nawet nie tyle doradzić ile bardziej podzielić się opinią...wiem że unifiance szczytem ideału nie jest
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon32.gif ale mam wrażenie że jest to chyba najbardziej kryjący podkład. Wiem że jeszcze colorstay revlona jest pod tym względem dobry...ale sama go nie próbowałam. Na ukrycie siniejących plamek z pewnością przydał by się korektor - wiadome też nie jest to idealne rozwiązanie...ja najlepszy efekt osiągam(a też mam co maskować) stosując korektor YSL(wygodny bo jest jak flamaster) na podkład i potem jeszcze przypudrowując, akurat mam jakis puder prasowany guerlaina) nie jest to doskonale trwały kamuflaz ale zawsze jakos sie lepiej człowiek czuje. Ja woże ze sobą w kieszeni kurtki ten korektorek i lustereczko takie w plastiku zatopione(bezpieczne;)-Rimmela dostałam za 1 grosz w rossmanie. I jak trzeba to sobie poprawiam. W końcu nawet prawdziwi narciarze chodzą czasem do toalety
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/tongue.gifA jak sie juz bardzo zdenerwuje to zakładam gogle i tyle
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
Estella - 2003-12-07 10:40
UUU ja tez jezdze:)
A z tymi pseudonarciarkami to chyba chodzilo o dziewczyny ktore siedza(nie jezdza)na stoku z pelnym makijazem wieczorowym...
A gdzie sie w tym roku wybieracie na narty?
asinka - 2003-12-08 10:57
Maniaa - czemu bierzesz wszystko do siebie? napisałam o pseudonarciarkach, ponieważ niejednokrotnie widziałam dziewczyny z czarnymi podkówkami wokół oczu, rozmazaną pomadką i zwarzonym podkładem, niestety. Używasz podkładu, jesteś z tego zadowolona i ok
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifJa tego nie polecam ale może faktycznie ciężko mi się wczuć w tego typu problemy ponieważ mam ładną cerę i podkładu nie używam prawie nigdy
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifNie pisałam nic takiego,że żeby być prawdziwą narciarką trzeba wyglądać brzydko, to nadinterpretacja (swego czasu modne słowo
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif )
Ostrzegałam tylko zeby nie wyglądać komicznie.
A tak w ogóle to pozdrawiam wszystkie narciarki
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif bo to piękny sport. Ja oczywiście wybieram się do Francji (moim zdaniem najlepsze warunki
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ), jak będę w Polsce to na pewno Szczyrk i Pilsko. No a na przyszłość (na lato) mam w planach wyjazd do Chile do Portillo, mam nadzieję, że mi sie uda
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifA Wy gdzie szusujecie?
mauricel - 2003-12-08 12:00
asinka , głos snowboardzistki
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif ja jak co roku wybiorę Francję Chamonix -u podnóża Mont Blanc mekka snowboardzistów rejon idealny dla freeridowców a i zadowoli miłośników freestyle , dobry dla początkujących i ekstremalnych
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif .
Austria - Hintertrux lodowiec w Tyrolskim Zillertalu też na snowboard a i ściągam tu deskę nakładając nartki
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifTańsza weekendowa alternatywa dla snowboardzistów to Kranjska Gora , Rogla na Słoweni - infrastruktura niezbyt rozbudowana ale nie najgorsza i też jest pięknie natomiast w Polsce kieruję się zawsze w rejony Szczyrku .
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl