Nakladanie cieni - mój problem?

WhiteCherry - 2008-02-08 19:48
Nakladanie cieni - mój problem?
jeśli był taki temat to przepraszam - nie znalazłam, albo potrzebuję udać się do okulisty ;-)
otóż zakupiłam ciemny cień. Nie jest to czerń, po prostu taki nie wiem .. ciemny grafit. Oko zwykle podkreślam kredką/eyelinerem, natomiast cień kupiłam, by podkreslać nim zewnętrzny kącik oka [nie całą powiekę], by wydawały się takie drapieżne?kocie? ;)
i tu problem. Nie wiem jaką techniką/w jaki sposób go nakładać by to wyglądało dobrze i by nie uzyskać efektu "rozmazanej kredki" a nie precyzyjnego nałożenia cienia ;-)
przeszukałam wątki, jednak znalazłam albo metodę nakładania cieni na całą powiekę, albo makijaż przydymiony [a mi chodzi o wersję dzienną, taki light, a nie smoky eyes z prawdziwego zdarzenia ;-)].
Pomoże mi ktoś? Ewentualnie linki z podobnym tematem ;-)

kamyczek89 - 2008-02-08 20:05
Dot.: Nakladanie cieni - mój problem?
To bardzo proste...:) Jeśli masz migdałowy kształt oczu, to nanieś na górną powiekę cień, w taki sposób, aby linia w jakiej go nakładasz kończyła się do połowy powieki. Z tym, że mocniejsza i grubsza w kącikach, a węższa wraz z malowaniem ku połowie powieki. Pokryj delikatnie cieniem też dolny kącik oka (najlepiej całą dolną powiekę).
Ja tak się maluję. Bardzo ładnie i subtelnie podkreśla oko taki sposób makijażu.

WhiteCherry - 2008-02-08 20:14
Dot.: Nakladanie cieni - mój problem?
a stosujesz dodatkowo eyeliner/ kredkę? ;> czy jeśli cień, to już nic więcej? ;> popróbuję, ale jutro, dziś już mi się nie chce tym maziać ;p

agabil1 - 2008-02-08 20:18
Dot.: Nakladanie cieni - mój problem?
zajrzyj na MOJE MAKIJAŻE do wątku o stepach http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=157928

kamyczek89 - 2008-02-08 20:27
Dot.: Nakladanie cieni - mój problem?
Jeśli chcę maznąć się eye-linerem, to najpierw nakładam normalnie pałeczką cień, potem rysuję kreski, tak żeby nie zasłaniały całego pasma cienia, a na koniec lekko poprawiam tuż nad kreską cień (tak, żeby z kolei nie zakrył kreski). :) Czasem wklepuję na resztę powieki małą ilość jaśniejszego cienia z drobinkami ( ja mam ciemno-brązowy i fioletowy cień i doskonale do tego pasuje cień o kolorze skóry lub nawet srebrny). Tylko jak mówię, ja dosłownie nakładam na palec ( bo tak lepiej, w tym przypadku) odrobinę cienia i delikatnie rozprowadzam, by rozświetlić resztę powieki, a nie tak żeby się świeciła jak neonówka:)