MOOOJA CERA - POMOŻECIE?
ank@ - 2005-04-01 13:13
MOOOJA CERA - POMOŻECIE?
Dziewczyny, bardzo proszę o pomoc.
Nie mogę patrzyć na swoją cerę w lustrze.
Mam 25 lat a wyglądam ostatnio na 35 co najmniej.
Moja cera jest szara, przemeczona i pergaminowa, skóra mało elastyczna, sinoczarne worki pod oczami, czerwone powieki, mocne zmary mimiczne pod oczam,i na czole i wokół ust (tzn od nosa do kącików ust).
Wyglądam jak nieboszczka po ekshumacji. Dosłownie. Miałam ostatio ciężkie 2 miesiące, ale czy człowiek może się tak szybko na twarzy posypać??? Wiem, że od lat palę, ale moja matka pali lat 25 - a wyglada na moją siostrę!
Czego ja mam do tej geby wstretnej używać? Żeby stała się z powrotem żywą twarzą, a nie sztuczną papierową maską???
Potrzebujęjakiegoś preparatu, który OŻYWI, nawilży, ujędrni skórę i poprawi koloryt.
Jest tego tyle w sklepach i na kwc że nie mam juz pojęcia, co naprawdę działa...
madie - 2005-04-01 16:32
Kobito! Rzuć palenie!!
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/2bacik.gifKremy Ci nie pomogą jeśli załatwiasz się od środka. Po prostu cudów nimi nie zdziałasz. Ponadto faje zżerają Ci całą witaminę C !
Pewnie,że stres potrafi zdziałać swoje, ale teraz jeśli ciężkie chwile minęły ogranicz palenie(najbardziej jak możesz) i zajmij się sobą. Zdrowie żarcie, witaminy no i wtedy kremy będą robić swoje .
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif
ank@ - 2005-04-04 07:17
Myślisz, że nie próbowałam
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifI to ile razy!
A tak zupełnie a'propo, to wiele kobiet, które naprawdę dużo palą mają zankomitą cerę! Patrz: Naomi Campbell
Albo moja mama! To jest dopiero coś, jak ona wygląda! Tym bardziej, że wiem, iż nie używa żadnych superdrogich kosmetyków, tylko zwykłe kremiki Ziaji, Garniera itp...
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
madie - 2005-04-04 13:23
Wiem wiem, gwiazdy palą i jakoś nie widać tego po nich, ale też i stać je na to by używać najdroższych kremów, chodzić do kosmetyczek kiedy tylko mają na to ochotę i nie patrzą na to ile coś kosztuje tylko czy jest skuteczne.
One paląc wyglądają tak
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon33.gif a my tak
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/3bunia.gifNo więc nie wierz w to że uda Ci się jedynie kremem poprawić stan swojej skóry.
Ja na Twoim miejscu: piłabym mniej kawy, herbaty, za to więcej wody i soków (wiem że łatwo mówić no ale skoro nie chcesz rzucić nałogu to możesz się poświęcić
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif )
Poza tym zadbać o dietę bogatą w owoce, warzywka, no i może jakieś tablety na poprawę stanu skóry.
Piszę tu praktycznie to co jest oczywiste, żadne to odkrycie, ale lepiej zadbać o siebie od środka, bo kremem całego organizmu nie odtrujesz.
No i DBAĆ O KONDYCJĘ i mniej stresów
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifCo Ty na taki prosty przepis?
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif
ank@ - 2005-04-04 13:38
Witaj Madie
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gifDzięki za troskę!
Niby faktycznie mówisz to, co jest oczywiste. Niby prosty przepis.
Rzecz w tym, że ja po okresie ostrego stresiora juz od ponad 2 tygodni jem zdrowo, soczki piję, zieleninkę, i witaminki zajadam - i nic. Wręcz przeciwnie - coraz gorzej
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/2mur.gifWięc sobie pomyślałam - że może jakiś super-remontujący specyfik ktoś poleci?
A może to już nieodwracalne?
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
madie - 2005-04-04 14:15
Hmm, wiesz ja też po stresach momentalnie się sypię. Skóra mi szarzeje, wyłażą pryszcze, skóra jest taka sucha że zmarchy robią się straszne.
Nie jesteś sama, ja też próbuję doprowadzić ją jakoś po zimie i stresach do porządku. Przyznam się, że jak widać efekty to jestem baaardzo happy
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1jupi.gif , no ale wystarczy jakiś stresiol i wszystko wraca do poprzedniego stanu
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gifJa na przykład piję za mało płynów i zapominam o jedzeniu, biegam całymi dniami za swoimi sprawami i suszy mnie niemiłosiernie. Po kilku takich dniach wyglądam jak przesuszony rodzynek
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gifJakoś ciężko mi się zdyscyplinować
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/2bacik.gifJednak z doświadczenia widzę, że kosmetyki nie działają na takich odpornych na dyscyplinę jak ja
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif
ank@ - 2005-04-04 14:24
Skądś to znam
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gifJa się też trzymam zdrowego jedzenia i diety niskokawowej, bo się chcę "odremontować"
Ale jak siebie znam, to za tydzień szlag mnie trafi i cisnę w kąt zdrowy tryb zycia, szczególnie, że efektów nie widać.
I będziemy dwa zasuszone rodzynki
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif
madie - 2005-04-04 14:56
No więc ja, jako pierwszy członek Twego Klubu Wysuszonych Rodzynków podpisuję się pod Twoim problemem i będę czekać na przepisy wizażanek jak odzyskać dobrą formę ciała i cery
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon36.gifMoże w końcu odezwie się ktoś z pomocą dla wysuszonych rodzynków
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
ewunia2 - 2005-04-05 06:48
Kochane rodzynki:D wtrącę swoich kilka groszy.Wiadomo cuda działa systematyczność i choćbyś kupowała super hiper kremy to nie jest powiedziane że Ci pomogą.Ja z autopsji tylko powiem że na gwałt chciałam się pozbyć pojawiających się zmarszczek na policzku nic nie dało , dopiero teraz gdzieś po 2-3 miesiacach widzę efekty.Ale nie oto Ci chodzi.Można by pokusić się o kwasy aby rozjaśnić cerę ale teraz prawie czas gdy kwasy powinno się odkładać (słoneczko), ale moze niech eksperci się wypowiedzą.Ja narazie na noc co jakiś czas używam glyco-a .Super jest olejek Clarinsa Lotus ,może nie nawilża ale pięknie oczyszcza i lekko rozjaśnia cerę efekty zauważalne już po pierwszym razie
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif.No i słynny retinol, wiadomo codzienne nawilżanie i odżywianie to podstawa, krem odżywczy na noc może posłużyć jako świetna maseczka.No i jeśli nie zdrowa dieta to może trochę ruchu , słoneczko sie pokazuje a tego nam brakuje po długiej zimie.Powodzenia kobietki , sorki , że tak chaotycznie
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
ank@ - 2005-04-05 07:06
Dzięki Ewunia !
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gifUsciski od rodzynka !
Czy kremów z retinolem można używać przed 30tym rokiem życia?
W ogóle, jak myslisz, czy w przypadku "załamania" twarzy można sięgnąć po mocniejsze kremy, przeznaczone dla starszej grupy wiekowej?
Może powinnam nabyć jakiś "botoxefect" albo "lift" ?
Co wy na to?
ewunia2 - 2005-04-05 07:49
Rodzynku:D ja mam 28 lat, uważam że nie ma żadnych przeciwskazań aby się sięgnąć po retinol:)
Sama używam Jabu'she (pod oczka), kremów z pseudobotoksem także już używałam , niestety mam taką urodę że zmarszczek mimicznych wokół oczu nabawiłam się bardzo wcześnie.Co jakiś czas możesz sobie właśnie zrobić kurację mocnieszymi kremami lub jakimś serum wierz mi nawet na wiosnę gdy cera jest zszarzała właśnie powinno się coś takiego stosować.Ja obecnie używam Re-lipid na noc świetny kremik daxa niestety chyba go wycofują.Nie należy się sugerować że coś jest dla pań po 30 roku życia to my np. 28 latki już tego nie powinnyśmy używać, jest to zatarta granica, jeśli Twoja cera się domaga mocnego i silnego nawilżenia i odżywiania to powinnaś jej to dać.Przecież lepiej teraz zapobiegać niż leczyć coś co potem może być trudne do pozbycia.Niewiem ile masz lat ale ja żałuję , że bardziej troskliwie nie obchodziłam się z cerą.W razie pytań wal a nuż coś pomogę.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif
ank@ - 2005-04-05 08:21
Dzięki serdeczne.
Mam latek 26.I naprawdę chyba sobie zaaplikuję jakis mocniejszy kremik. Przynajmniej 1razowo (tzn, jedno opakowanie).
Myslałam o tym kremiku z czereśni Garniera (zestaw dzień+noc+pod oczy). Zużyłam gazetową próbkę i wydawał się być super. Może go próbowałaś? Masz jakieś opinie?
I chyba sobie zafunduję maseczke botox-effect Bielendy - bo niedroga a na KWC ją chwalą.
I w ramach od-rodzynkowienia muszę zacząć więcej pić. Niestety nie znoszę panicznie wody mineralnej, więc mieszam z nią soki. Spróbuje się przerzucić na zieloną herbatkę.
Jeszcze raz serdeczne dzieki
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
ewunia2 - 2005-04-05 08:36
Rodzyneczku
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon25.gifOsobiście nie testowałam Garniera.Mogę Ci jeszcze polecić niedrogi kremik
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=5758 , a u mnie sprawdził się super właśnie go stosuję jako maseczkę na noc.Nieda się ukryć że ilośc wypitej wody wpływa na kondycję cery, hahah ja tez jej nienawidzę.Maseczki jak najbardziej polecam:)
madie - 2005-04-05 09:25
WItaj ewunia2 i rodzynku.
Ale tu się wiele wydarzyło jak mnie nie było
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifRodzynku, ja właśnie stosuję ten krem pod oczy Bielendy Botox efect
czy jak to się tam pisze i powiem Ci,że myślałam że będzie lepszy
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gifIstotnie dziewczyny na KWC go chwalą (ja też to zrobiłam i trzeba bedziezmienić tam co nieco) ale ja nie widzę u siebie żadnego nawilżenia
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif Skóra jakby po nakremowaniu próbuje coś tam dla siebie wessać ale nie może, no i jest złudzenie nawilżonej skóry bo jest ona niby miękka i jaśniejsza. Jednak gdy ta wilgotna powłoczka się zetrze skóra widać ze jednak nic a nic się nie napiła
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gifNie wiem, może to tak moja skóra reaguje ale niby dlaczego tak inaczej?
No cóż, stwierdzam że potrzeba mi mocniejszego zastrzyku nawilżenia i obawiam się że Tobie też może nie pomóc Bielenda. Jak dla mnie ten kremik jest jednak zbyt słaby.
Zastanawiam się też nad tymi kwasami, ale nie moge znaleźć propozycji niedrogich kremów.
Pozdrawiam serdecznie
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif
ewunia2 - 2005-04-05 09:43
Madie
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Ja osobiście polecam rodzynkowi hhaa maseczki, mogę podpisać się obiema rękoma pod Twoim postem odnośnie pseudobotoxu z Bielendy bo mi także nic nie pomógł(mało przede wszystkim nawilżał okolice oczek), ale maseczki czemu nie, i tak trzeba je stosować systematycznie bo niestety ale to podstawa tak mi się wydaje efektów.Kwasiki kochana jeśli chodzi o twarzyczkę to ja ekspertem nie jestem ale ja własnie na dniach odstawiam. Ale kobietki bardziej obeznane niech się wypowiedzą.Ja osobiście polecam kremik Jabu'she pod oczka on także niewiele nawilża ale u mnie czyni cuda, na niego stosuję kremik aa ocenica regenerujący wg. mnie także super kremik jest na kwc i dziewczyny chwalą (ale wiadomo co jednym służy nie musi innym).wiele dobrego słyszałam o kosmetykach z wit.C osobiście nie używałam więc się nie wypowiem:D
E - 2005-04-05 09:49
Cóż, jam "trochę"
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif od Was starsza, ale co tam... też całkiem niedawno miałam "rodzynkowy" problem
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gifJa, właśnie dzięki Ewuni, odkryłam Jabu'she i jestem baaardzo zadowolona
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Stosuję ten pod oczy i na twarz tzw. Cure (czyli mocniejszą wersję). Tylko trzeba ostrożnie z ilością, bo u mnie nadmiar się nie wchłania i "wałkuje". Za to przy odpowiedniej (niewielkiej) ilości jest super
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Nie są one bardzo tanie - ale może warto rozważyć taką kurację... Sądzę, że wystarczy Ci nasmarowanie się tylko wieczorem, a na dzień coś typowo nawilżającego np.
LRP Hydraphase XL, tym bardziej, że jest z filtrem
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gifBardzo dobry jest też Active C LRP.
Dodam tylko, że ja też palę piję kawkę (niestety! :cry ) i jakiś czas temu też miałam problem ze zmarchami, wynikającymi - jak sądzę - głównie z odwodnienia. Buzi nastolatki już mieć nie będę, ale za to porównianie z moimi rówieśnicami wypada dla mnie całkiem nieźle
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
madie - 2005-04-05 09:59
Te kwasy, no właśnie, lepiej nie ryzykować kiedy słoneczko przyświeca, ale szkoda
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gifMyślę że złapało mnie jakieś wiosenne osłabienie bo nawet widzę że paznokcie mam suche a ręce szorstkie jak diabli.
Szukam pożądnego kremu na dzień, chwalą Kolastynę (choć niedroga) i Faberlic zbiera dobre recenzje.
Zazdroszcze Wam kobity że możecie sobie pozwolić na droższe kremy. No ja nie mogę- takie już jest to studenckie życie
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gifA co myślicie o witaminach na skórę i paznokcie? Kiedyś zawsze coś tam stosowałam ale nawet nie pamiętam jakie.
ewunia2 - 2005-04-05 10:23
Kochana
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif uwierz że nie wszystkie drogi znaczy lepsze.Jest naprawdę kilka super hitów i to ze średniej półki.Dla mnie super jest i nie drogi wspomniany Krem maska na noc z Intera ok.11 zł. AA także do najtańszych nie należy (zależy co) ale kremik pod oczka bardzo wydajny i dla mnie bomba,stosowałam na noc także Iwostin z wit.C+E i okazał sie super ale cena ok.35 zł Mają fajne także na dzien nawilżające i o połowę tańsze.Wiesz jeśli chodzi o witamiki to ja nie bardzo bo kiedyś mnóstwo tego jadłam a rezultaty nijakie, odkąd odkryłam x-tra nail hardener alessandro paznokcie mam takie że myślą że to tipsy.No niestety marka także niezbyt tania
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif.Ale bomba witaminowa killys kosztuje 5 razy mniej a podobno rewelacja:roza:
madie - 2005-04-05 10:34
Muszę na razie poszperać właśnie w niedrogich kremach
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif dopóki rachunki za ogrzewanie nie będą mniejsze
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif Muszę też znaleźć jakieś przepisy na żarełko wiosenne co by całej mnie podarować odrobinę luksusu
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/tongue.gifBo cosik mnie się wydaje że bez wiosennej dietki to będzie bida, nawet gdybym zafundowała sobie krem za tyle 1000000000
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif
ank@ - 2005-04-05 12:17
Witajcie dziewczynki -rodzynki
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gifDzięki za porady, wypróbuję ten kremik Jabu'she (czy jak mu tam). Jeżeli ma dać efekty, to się poświęcę i będę jeść przez tydzień ryż ze śmietaną albo ziemniaki z kefirem na obiady
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif A woda jest na szczęście tania
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifZ Bielendy zrezygnuję, faktycznie może być za słaby.
Acha, a'propo, odkryłam nowy tani superfajny kremik na dzień, doskonale nawilżający. Soraya, seria Beauty Creator -kuracja wodna.
Kosztuje "aż" 12 złotych i jak na pierwszych kilka aplikacji jestem pozytywnie "zszokowana"
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifhttp://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
Apsik - 2005-04-08 17:26
Skarbie, nie jest trudno przestać, trzeba sie tym tylko zająć od środka. Co z tego, że będziesz mówiła "od jutra nie palę" i nawet czasem jedno jutro się uda, ale później wracasz znów, "bo się zdenerwowałam, bo to, bo tamto" i wynajduje sie masę powodów, żeby tylko usprawiedliwić swoje postępowanie. Ja paliłam przez siedem lat, właściwie to przez ten czas głównie paliłam, nawet był czas, że dwie paczki dziennie. I w swoje 24 urodziny powiedziałam sobie, że od teraz jestem osobą nie palącą. Tak poprostu, najzwyczajniej w świecie. Zaczął mnie drażnić dym, ludzie, którzy palą na przystankach, tacy, którym nie ładnie mówiąć "jedzie z buzi", choć oni myślą, że nie czuć, bo mają gumę.W mojej głowie powstał obraz mnie samej zdrowej, z błyszczącymi włosami, śliczną cerą ( bo też zaczęłam wyglądać okropnie), zdecydowanej kobiety, która prowadzi zdrowy tryb życia. Bo nie ma sesnu w takim momencie wydawać fortuny na zdrową żywność, super kosmetyki, fajne ciuchy. Zdrowe odżywianie nie ma sensu jak sie trujesz na bierząco, tak samo kosmetyki nie dają rady działać, gdy dostarczasz im takiej ilości wolnych rodników, a ciuchy? Skoro i tak śmierdzą papierochami? Ciężko jest wtedy zauważyć, że są fajne. Nie palę już długo, teraz jestem w trzecim miesiącu ciaży i cieszę się, że moje dziecko ma wieksze szanse, zeby urodzić się zdrowe. Zyczę powodzenia.
Smoczyca - 2005-04-08 20:21
No nie powiem Jabushe działa nieźle - tylko i wyłącznie wersja Cure - choć ostatnio moja cera źle na niego zareagowała (ale to moja wina, na skórę z wyraźnym odczynem alergicznym nie powinno się nakladać silnie aktywnych specyfików - powinnam mieć więcej rozsądku).
Ale tak mi się wydaje że dla Ciebie Anko, lepszy byłby retinol, a zupełnie najlepsza wit C. Wydaje mi się że porzadny krem z wit. C rozwiązałby Twoje problemy, polecam Active C, Hydracid C SVR, wspomniany już świetny krem Iwostin na noc. Sama wiosna odczuwam dojmującą potrzebę regeneracji i poprawienia kolorytu - sama nabyłam ostatnio Flavo C Aurigi
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Witamina C świetnie działa na cerę, rozjaśnia i wzmacnia naczynia, pojędrnia, poprawia wygląd skóry zauważalnie. Wadą jedyną jest ewentualne ryzyko podrażnienia.
ank@ - 2005-04-11 08:21
Witaj Asiulku Apskiczku!
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifDzieki za wsparcie.
Ja palę od 10 lat, a tak biernie - to od okresu wód płodowych
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gifPróbowałam rzucić niezliczona ilość razy. Dwa razy nawet udało mi sie nie palić prawie pół roku.
Rzecz w tym, że nerwowo mnie to rozwalało kompletnie, trzęsące się ręce itp. No i strasznie tyłam. Nie tyłam tylko na plasterkach niquitin, są bardzo skuteczne ale po prostu zbyt drogie abym mogła przejść całą kurację - kosztują 3x tyle co wydaję na papierosy...
No i poza tym nawet po kilku tygodniach niepalenia miałam dalej straszny głód nikotynowy. Próbowałam nawet biorezonanu i nic
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gifMój mąż też mnie "dusi" żebym rzuciła, choć wcale mi tego nie ułatwia, bo kiedy ja próbuje rzucic on demonstracyjnie pali przy mnie i sprawdza czy wytrzymam
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/2mur.gif Złośliwiec.
Po prostu jak sobie myślę, że znowu się namęczę tyle tygodni i potem znów się zacznie, to mi sie wszystkiego odniechciewa
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gifWszystkim Dziewczynom serrrrrdecznie dziękuję za porady.
Somoczyco, spróbuje czegoś na wit. C.
Buziaki
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
Apsik - 2005-04-12 17:07
Wiem, że to nie łatwe. Nie wiem jak to się stało u mnie, sama nie wierzę, ze tak łatwo... po tylu ciężkich próbach przecież. Wiem, co to znaczy chcieć i nie móc. Rzucałam od momentu, kiedy zaczęłam palić, kosztowało mnie to ponad 7 lat. Znam większość specyfików farmaceutycznych, znam sposób "na jabłko" (czyli, za każdym razem jak masz ochotę na papierosa to zjadaj jabłko), po tym tylko bolał mnie brzuszek i masę innych. Najgorsze było to, że to nie nikotyna tak nade mną panowała, ale chęć trzymania papierosa w ręku, ta przynależnosć do grupy palących, a tam wiadomo, najlepiej na świecie.No i ten luksus z rana... mocna czarna kawa i on... papieros markowy, oczywiście.Niezapomniane chwile, niezapomniane do czasu. Teraz mam zupełnie inne przyjemności, poranną kawę piję z moim mężczyzną w łóżku (najlepiej smakuje jak on ją zrobi), otacza nas świeże powietrze i cieszymy się tym. Każdy stres to okazja do zbliżenia się do tej drugiej osoby, a nie jak kiedyś do tego, żeby zapalić, bo "się zdenerwowałam". Żaden papieros nie potrafi dać tego co przytulenie się do kochającego mężczyzny. Zamienić można wszystko, a głód? Tylko 3% palaczy jest uzależniona od nikotyny...
ank@ - 2005-04-18 08:50
Dzięki za wsparcie.
Będę dalej próbować.
W końcu może się uda
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifhttp://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
Apsik - 2005-04-18 10:03
Nie próbuj, poprostu to ZRÓB!
Życzę powodzenia.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl