matowac i matowac :)
awia - 2005-05-03 12:59
matowac i matowac :)
Naszly mnie refleksje ;)
mam cere mieszana, tlusto-normalna
wypryski i niedskonalosci jedynie wokol płatkow nosa i na na brodzie
tzn na przestrzeni miedzy dolna warga a podbródkiem
do tego swieci mi sie nos.
reszta cery-nie przymierzajac-idealna ;)
do tego b. jasna karnacje
na punkcie swiecacego sie nosa mam obsesje :)
boze, czego ja nie uzywalam...kremow matujacych, zeli matujacych, podkladow matujacych, korektorow matujacych,baz matujacych
i co? nic. efekt matu ok 3h ,potem nos sie swieci
do tego kg korektora na niedoskonalosci(pryszcze, przebarwienia po, czerowne plamki)
tylko w okolicach nosa i brody
ale stwierdzilam ze mam dosc
mam ladna cere poza tym cholernym nosem, wiec czemu w kolko musze ja matowac i matowac ???
ale podklady w kosmetyczce jak okiem siegnac niemal wylacznie matujace
a ja chce sobie kupic rozswietlajacy, bo moja twarz jest wiecznie matowa(poza nosem ;) )
ale z drugiej strony sie boje.
naczytalam sie, ze przy przetluszczajacej sie strefie T absolutnie nie wolno uzywac innych podkladow bo twarz bedzie swiecila sie cala i bedzie wygladala okropnie
co wy na to? wylamala sie ktoras z konwencji?
czemu moja twarz ma pokutowac cale zycie za nos? :D
czy uwazacie ze z taka cera mozna wyjsc do ludzi z "nieumatowana" geba ? ;)
Gonia1 - 2005-05-03 13:06
Dot.: matowac i matowac :)
Różne są szkoły i różne są cery. :) Skoro widzisz, że Twojej cerze nie bardzo służą "matowacze", to może spróbuj używać kremów nawilżających albo takowych podkładów.
Każdej cerze służy co innego. I jednych kremy matujące będą spełniać swoją funkcję, bez wysuszania skóry. A i u innych mogą doprowadzać do nadmiernego wydzielania łoju.
Czasem też jest tak, że trzena pogodzić się z taką cerą i ewentualnie w ciągu dnia przecierać twarz chusteczką higieniczną.
Pozdrawiam :)
emilio - 2005-05-03 13:17
Dot.: matowac i matowac :)
ja mysle, ze dopoki nie sprobujesz, to sie nie dowiesz :D
w moim przypadku bylo tak, ze im wiecej uzywalam kosmetykow matujacych (mam cere mieszana), to tym bardziej sie przetluszczala :/
Teraz juz nie uzywam kremow matujacych, stawiam na solidne nawilzanie i moja cera juz sie prawie nie przetluszcza :)
zatem radze zaopatrzyc sie w rozswietlajacy podkladzik - zawsze nos mozesz posmarowac mniejsza iloscia i pilnowac, by sie nie swiecil - przecierac bibulkami, czy cuś ;)
ja tez mam ochote na taki podklad, zastanawiam sie nad Oceaniciem..hym.....:)
Smoczyca - 2005-05-03 13:19
Dot.: matowac i matowac :)
Gonia ma rację. Każdemu co innego służy, kremy matujące często wręcz stymulują do wydzielania sebum (bo za bardzo przesuszają skórę i błędne koło - bardziej się świeci, my bardziej matujemy itd). Oczywiście że możesz sięgnąc po podklady rozświetlajace! Jest ich teraz bardzo dużo, niektóre rozświetlają mocniej (i takich użyłabym tylko punktowo), a są i takie które są naprawdę dyskretne. Dla mnie lekko świetlista cera zawsze wygląda lepiej niz taki totalny mat - matowa cera postarza i rysy są bardziej wyostrzone, jakby pogrubione. Blask zmiękcza rysy i odmładza :)
Ja unikam tylko jednego połączenia - bardzo mocno rozświetlającego podkladu z bardzo mocno błyszczącym pudrem. CO za dużo to niezdrowo :)
Są i podkłady matujące, które lekko rozświetlają - np. Ideal Matte Estee Lauder ;)
agabil1 - 2005-05-03 14:04
Dot.: matowac i matowac :)
u mnie było podobnie-emulsje matujące działały krótko (za krótko! ) i miałam wrażenie ,że pogłębiły tylko problem świecenia się.Teraz przede wszystkim dużo nawilżam i nosze przy sobie bibułki matujące bądź przykładam do skóry zwykłą chusteczkę higieniczną :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl