Makijaż po pięćdziesiątce
tenarr - 2008-12-07 11:14
Makijaż po pięćdziesiątce
Witam Wizażanki:*
Chciałabym prosić o radę. Od dawna interesuję się makijażem i staram się doskonalić w tej dziedzinie. Mam jednak poważny problem z umalowaniem mojej mamy. Ma sześćdziesiąt lat i piękne rysy twarzy. jej cera jest dosyć napięta i gładka, z wyraźnymi naczyńkami. Największym problemem jest skóra na powiekach i wokół oczu -opadające powieki itp. dwukrotnie próbowałam wykonać mojej mamie makijaż, ale zawsze efekt był niezadowalający - efekt tapety i podkreślenia zmarszczek, problem z nakładaniem cieni czy tuszu. Dlatego chciałabym prosić, szczególnie kieruje to pytanie do Pań w średnim wieku - jakie kosmetyki kolorowe są polecane i sprawdzone dla pań po 50. W szczególności interesują mnie tusze do rzęs, które uniosą rzęsy i nie spowodują efektu "misia Pandy", korektory i podkłady, które wyrównają koloryt cery - ale nie zrobią maski i nie podkreślą zmarszczek. Zastanawiałm się nad korektorem Clinique, ale w KWC cieżko jest wyłowić recenzje pod kątem wieku Recenzentek.
Kilka lat temu w "Twoim stylu" pojawiła się sesja zdjęciowa -makijaż dla matki i córki - dla bardzo młodej dziewczyny i dojrzałej kobiety-makijaż dojrzałej kobiety wyglądał następująco - tony korektora i pudru - wyglądało to bardziej jak charakteryzacja teatralna.
Dlatego bardzo mnie ciekawi ten temat. Będę wdzieczna za wszelkie propozycje, sugeste i rady.
Lemirka - 2008-12-07 11:31
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Cytat:
Napisane przez tenarr
(Wiadomość 9995124)
Witam Wizażanki:*
Chciałabym prosić o radę. Od dawna interesuję się makijażem i staram się doskonalić w tej dziedzinie. Mam jednak poważny problem z umalowaniem mojej mamy. Ma sześćdziesiąt lat i piękne rysy twarzy. jej cera jest dosyć napięta i gładka, z wyraźnymi naczyńkami. Największym problemem jest skóra na powiekach i wokół oczu -opadające powieki itp. dwukrotnie próbowałam wykonać mojej mamie makijaż, ale zawsze efekt był niezadowalający - efekt tapety i podkreślenia zmarszczek, problem z nakładaniem cieni czy tuszu. Dlatego chciałabym prosić, szczególnie kieruje to pytanie do Pań w średnim wieku - jakie kosmetyki kolorowe są polecane i sprawdzone dla pań po 50. W szczególności interesują mnie tusze do rzęs, które uniosą rzęsy i nie spowodują efektu "misia Pandy", korektory i podkłady, które wyrównają koloryt cery - ale nie zrobią maski i nie podkreślą zmarszczek. Zastanawiałm się nad korektorem Clinique, ale w KWC cieżko jest wyłowić recenzje pod kątem wieku Recenzentek.
Kilka lat temu w "Twoim stylu" pojawiła się sesja zdjęciowa -makijaż dla matki i córki - dla bardzo młodej dziewczyny i dojrzałej kobiety-makijaż dojrzałej kobiety wyglądał następująco - tony korektora i pudru - wyglądało to bardziej jak charakteryzacja teatralna.
Dlatego bardzo mnie ciekawi ten temat. Będę wdzieczna za wszelkie propozycje, sugeste i rady.
A może spróbujesz najpierw bazę zastosować a dopiero potem makijaż? Np. z DAX lub jakiś z wyższej półki?
edyt - 2008-12-07 11:34
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Witaj Tez zdarza mi sie malowac moja mame na specjalne okazje. Jest troche po 50 i rzeczywiscie najwiekszym problemem jest skora wokol oczu. Ze swojego doswiadczenia moge powiedziec ze podstawa jest obramowanie oka kredka/eyelinerem, co wcale nie jest latwe. Moja mam nie maluje rzes ze wzgledu na braki po zabiegu wiec tuszu nie polece, ale malowalam znajoma w tym wieku i bez zalotki i wydluzajacego tuszu sie nie obeszlo. Mam wrazenie ze z wiekiem rzesy robia sie rzadsze i krotsze u kobiet...
Cienie mozna ominac, albo uzyc satynowych z subtelnym polyskiem i raczej pastelowych kolorow, takich rozswietlajaych oczy i twarz.
Jesli chodzi o twarz to kroektor rozswietlajacy pod oczy i kolo ust przy nosie moze byc matowy. Ogolnie w pewnym wieku kobiety lepiej wygladaja z wykonczeniem glow. Maty zdecydowanie odradzam. Przypudrowanie twarzy mojej mamy zawsze konczy sie podkresleniem zmarszczek. Na koniec roz w kremie, kulki rozswietlajace/brazujace.
W tym wypadku naprawde sprawdza sie zasada im mniej tym lepiej. Nawet zostawienie niedoskonalosci cery lekko przeswitujacych wyglada czesto lepiej niz ich krycie na sile.
Pozdrawiam i udanych prob.
p4w - 2008-12-07 11:41
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
moja mam mało się maluje, ale regularnie używa podkładu Guerlain Divinora Semi Mat - prawie wcale go nie widać na buzi i tuszu do rzęs Diorshow - naturalny, ale jednoczesnie trwały efekt
do tego błyszczyk w jasnym kolorze dla ogólnego rozświetlenia twarzy
w grę nie wchodzą pudry i róże, bo podkreślają rozszerzone pory i nierówności na skorze, a cienie zwracają uwagę na opadnięte powieki
na mój ślub mamę malowała wizażystka i używała wyłącznie kolorów chłodnych beżowo brązowych na powieki (takie optyczne podniesienie powiek, ale techniki niestety nie znam, zwróciłam uwagę tylko na kolory)i bardzo jasnego brązera na policzki
dimiti - 2008-12-07 12:17
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
wlasnie baza liftingujaca to dobry pomysl lub sam podklad rowniez liftingujacy:ehem: kiedys tez czytalam ze nie powinno uzywac sie cieni, ale nie jestem pewna, perlowych bo osiadaja w zalamaniach i zmarszczkach i je podkreslaja, tusz w zaleznosci jakie Twoja mama ma rzesy, Fatale swietnie podkreca ale trzeba sie nauczyc go uuzywac, z moich ulubionych moge polecic ysl faux cilsa, moja mama praktycznie rzes nie ma wiec i u niej zaden tusz sie nie sprawdza. Zeby ozywic twarz moglabys uzyc jakiegos rozswietlajacego rozu, jak np shimmera diora rose
p4w - 2008-12-07 12:21
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Cytat:
Napisane przez dimiti
(Wiadomość 9995828)
wlasnie baza liftingujaca to dobry pomysl lub sam podklad rowniez liftingujacy:ehem: kiedys tez czytalam ze nie powinno uzywac sie cieni, ale nie jestem pewna, perlowych bo osiadaja w zalamaniach i zmarszczkach i je podkreslaja, tusz w zaleznosci jakie Twoja mama ma rzesy, Fatale swietnie podkreca ale trzeba sie nauczyc go uuzywac, z moich ulubionych moge polecic ysl faux cilsa, moja mama praktycznie rzes nie ma wiec i u niej zaden tusz sie nie sprawdza. Zeby ozywic twarz moglabys uzyc jakiegos rozswietlajacego rozu, jak np shimmera diora rose
ja bym Shimmera nie polecała, bo on nabłyszcza, a połysk uwidacznie nierówności skóry - zmarszczki się uwidaczniają
jeśli już coś do ożywienia twarzy to tylko maty
dimiti - 2008-12-07 12:25
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Cytat:
Napisane przez p4w
(Wiadomość 9995894)
ja bym Shimmera nie polecała, bo on nabłyszcza, a połysk uwidacznie nierówności skóry - zmarszczki się uwidaczniają
jeśli już coś do ożywienia twarzy to tylko maty
ja malowalam moja mame shimmerem i ozywilo jej to ladnie twarz:ehem: oczywiscie na same policzki:rolleyes: ale tez taka prawda ze moja mamuska ma dosc gladkie policzki:p:
tenarr - 2008-12-07 12:27
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
dziękuję za wszystkie rady:cmok:
moja mama ma opadające powieki a rzęsy - jakby kierujące się do dołu.
a jakie podkłady liftingujące polecacie? Z kategorii tych markowych, ale raczej do 150 zł...
no a baza - koniecznie wypróbuję.
moja mama używa jedynie pudru i kredki, chciałabym dobrać do jej cery korektor i/lub puder i tusz do rzęs.
Dzięki serdeczne:cmok:
dimiti - 2008-12-07 12:30
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Cytat:
Napisane przez tenarr
(Wiadomość 9995982)
dziękuję za wszystkie rady:cmok:
moja mama ma opadające powieki a rzęsy - jakby kierujące się do dołu.
a jakie podkłady liftingujące polecacie? Z kategorii tych markowych, ale raczej do 150 zł...
no a baza - koniecznie wypróbuję.
moja mama używa jedynie pudru i kredki, chciałabym dobrać do jej cery korektor i/lub puder i tusz do rzęs.
Dzięki serdeczne:cmok:
poszukaj na kwc najlepiej:ehem: chyba bell ma dobre recenzje ale nie jestem pewna ;) korektor dobrze kryjacy do magik HR ale z kolei ysl touch eclat nie podkresla tak zmarszczek, ale kolorystycznie jest jakis dziwny, 02 niby ma byc ciemniejsza a jest jasniejsza od 01;) a probowalas juz zalotki?
vril - 2008-12-07 13:53
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Rowniez od czasu do czasu robie na
Mame eksperymenta, glownie z okazji rodzinnych i tez sie musialam uporac z problemami tego typu cery.
Moja
Mame jest starsza od twojej, rowniez ma opadajace powieki, zmarszczek nawet niewiele biorac pod uwage wiek - od kilku lat solidarnie ze mna uzywa okragly rok filtra LRP 50+ i obecnie jest rownie bladziutka jak ja, wiec w jej przypadku podstawa makijazu jest lekki brazer.
Pod oczy polecam korektor HR, dobrze kryje, a przy tym ma lekka konsystencje i nie osadza sie w zmarszczkach, bardzo dobrze kryje rowniez pajaczki (jak ja pomaziam cala tym korektorem, to juz jej podklad nie jest potrzebny, wiec w tym wzgledzie ci nie doradze, chyba najlepiej siegnac po podklady do cery dojrzalej po prostu, liftingujace, nawilzajace). Co do wykonczenia, odradzam mat, brzydko podkresla fakture dojrzalej cery, zmarszczki, nadaje taki niezdrowy wyglad, maska po prostu.
Co do makijazu oczu, oj jest problem, zwlaszcza jesli skora na powiekach jest juz lekko zwiotczala. Ja maluje
Mame tak, ze ujednolicam jej koloryt powieki bezowym matowym cieniem (Clinique Buttermilk), zaznaczam zalamanie powieki jasnym brazem z domieszka rozu ale wyciagam smuge koloru nad zalamanie powieki, wtedy ta czesc pod lukiem brwiowym wydaje sie mniejsza przez co minimalizuje to efekt opadania powieki, na koniec muskam bezowym rozswietlajacym cieniem ruchoma powieke i minimalnie tuz pod brwiami (MAC Vapour), moze byc cos lekko brzoskwiniowego, rozowego, itp. Na koniec tusz (tu ci tez nic nie doradze, ja nie mam szczescia do tuszu, zawsze kupuje beznadziejny). Brwi ukladam bezbarwnym zelem Constance Caroll, na koniec modeluje twarz lekkim brazerem, mozna minimlanie rozswietlic poliki i skronie ale tu tez radze uwazac, makiajz a'la choinka na dojrzalej kobiecie to nie jest pozadany efekt.
Usta to juz wedle preferencji ale radze omijac ciemne i matowe szminki, byszczyki rowniez, najlepsze beda srednie (napewno nie bardzo jasne) lekko blyszczace kolory:ehem:
Dobrym patentem jest zrobienie henny na rzesy i brwi, wtedy mozna odstawic wszelkie kredki do brwi, a tusz juz nie bedzie az tak wazny.
Na pewno kluczem do sukcesu jest umiar, nikt nie wyglada dobrze w tapecie, czasem lepiej pozostawic te kilka niedoskonalosci w spokoju niz tuszowac je na sile, to zawsze da sztuczny efekt, a cera dojrzala jest tym bardziej wymagajaca. Osobiscie jestem przeciwnikiem mocnego podkeslania brwi, lepsza jest henna i bezbarwna odzywka do ich ulozenia niz kredka, jak rowniez nie polecam mocno podkreslonych, teatralnych rzes - dojrzala kobieta ma wygladac elegancko, a nie tak jakby sie urwala z kabaretu;)
To chyba tyle:)
nagi_aniolek - 2008-12-07 14:03
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
moja mama jest po 50 i baardzo odpowiadał jej kanebo sensai, jest lekki i ładnie wyrównuje koloryt skóry, nie tworzy maski :ehem:
arrachnee - 2008-12-07 17:27
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
podstawą jest ujednolicenie i odświeżenie
lekkie, pastelowe kolory, rozświetlenie [bez brokatu i perły]
na usta już nie wystarczy łatwe maźnięcie - nie obejdzie się bez dobrej konturówki
obecnie poszukuję dobrego podkładu dla tłustej, grubej cery z "dziurkami" - macie pomysł? chciałaby zrobić prezent teściowej :rolleyes:
Moja Mama ma długie, ale niestety już dość rzadkie rzęsy - przerwy są widoczne. Na specjalne okazje doklejam kępki. Macie jakiś mniej kłopotliwy pomysł?
--
dla odważnych mam, teściowych i znajomych 50+ - można zrobić korektę opadających powiek w ramach NFZ! Należy udać się do okulisty i pomarudzić, że opadające powieki przeszkadzają :D
tenarr - 2008-12-07 18:04
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
ooo:D to nie wiedziałam że NFZ tak się rozwinął:D
Dzięki za rady Dziewczyny! Będę wracać do tego wątku i wnikliwie go czytać szczególnie teraz przed Gwiazdką:) no i z radami Vril mogę się zabrać za malowanie mamy ze ściągą i bez takiego stresu jak zwykle:) Jak coś wybiorę i wypróbuję na mamie:) to napiszę wszelkie spostrzeżenia
pozdrawiam:cmok:
dimiti - 2008-12-07 18:10
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Cytat:
Napisane przez arrachnee
(Wiadomość 9999521)
podstawą jest ujednolicenie i odświeżenie
lekkie, pastelowe kolory, rozświetlenie [bez brokatu i perły]
na usta już nie wystarczy łatwe maźnięcie - nie obejdzie się bez dobrej konturówki
obecnie poszukuję dobrego podkładu dla tłustej, grubej cery z "dziurkami" - macie pomysł? chciałaby zrobić prezent teściowej :rolleyes:
Moja Mama ma długie, ale niestety już dość rzadkie rzęsy - przerwy są widoczne. Na specjalne okazje doklejam kępki. Macie jakiś mniej kłopotliwy pomysł?
--
dla odważnych mam, teściowych i znajomych 50+ - można zrobić korektę opadających powiek w ramach NFZ! Należy udać się do okulisty i pomarudzić, że opadające powieki przeszkadzają :D
OOoo powiem mojej mamie :D ale watpie ze sie odwazy bo z NFZ ma niemile przejscia;)
arrachnee - 2008-12-07 18:17
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Cytat:
Napisane przez dimiti
(Wiadomość 10000058)
OOoo powiem mojej mamie :D ale watpie ze sie odwazy bo z NFZ ma niemile przejscia;)
kwestia sprawdzenia lekarza
no i czekać niestety trzeba :rolleyes:
dimiti - 2008-12-07 18:22
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Cytat:
Napisane przez arrachnee
(Wiadomość 10000170)
kwestia sprawdzenia lekarza
no i czekać niestety trzeba :rolleyes:
tylko ja to bym sie bala ze cos im nie wyjdzie:rolleyes:
arrachnee - 2008-12-07 18:35
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Jeśli idziesz na zabieg do kliniki lub dobrego szpitala ryzyko jest niewielkie - zwłaszcza, że zabieg nie jest robiony w narkozie. W sumie bardziej bym się bała większości "klinik" zajmujących się tylko poprawą urody.
Znam kilka babeczek, które robiły sobie korektę powiek (wszystkie w ramach NFZ) i są bardzo zadowolone. Podobno jedyne co czasem się zdarza [zwłaszcza jeżeli nie robi się obu ocząt na raz i/lub ma się bardzo asymetryczną twarz] to konieczność "poprawki".
żeby nie było całkiem OT
proszę o polecenie dobrej bazy liftingującej
vril - 2008-12-08 08:23
Dot.: Makijaż po pięćdziesiątce
Kwas hialuronowy:ehem: Jedna, dwie krople na cala twarz i wygladzenie oraz lifting natychmiastowy:)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl