Łączenie cieni
malinka_86 - 2005-06-24 13:41
Łączenie cieni
Witam :)
Chciałabym sie zapytać was jak łaczyć cienie... chodzi mi o kolory tak zeby sie nie "gryzły". Szukałam podobnego tematu... i nie mogłam znajsc.. chodzi mi dokładnie do szafirowego cienia... ale mozna tez napisac inne połaczenia roznych cieni
Jesli już taki temat był to goraco przepraszam :o
postaram sie na przyszłosc poprawic :)
i ogromny :cmok: dla wszytskich maniaczek makijazu :)
rzyrafka - 2005-06-24 14:24
Dot.: Łączenie cieni
jezeli laczysz cienie o podobnej tonacji- np szafir+jasny blekit, szafir+granat, szafir+turkus to najlepiej jak cienie te przechodza wzajemnie i sa starannie roztarte bez widocznej granicy. ale jesli chcesz polaczyc szafir z rozem lub szafir z zielenia (czyli jakies ostrzejsze kontrasty) to juz nie musisz wcale rozcierac (chociaz oczywiscie spróbuj- moze wyjdzie jakis sliczny kolorek) tak mi sie wydaje :)
ewelina_20 - 2005-06-24 14:32
Dot.: Łączenie cieni
Mi sie wydaje że najlepiej jest kolory łączyć ze sobą tak jak napisała Rzyrafka o ton lub dwa tony ciemniejsze lub jaśniejsze wtedy unikniemy wpadki że kolory się nie zgrają:) Kolor jaśniejszy w wewnętrznych kącikach i pod łukiem brwiowym moze przechodzić na środek powieki w cień o jeden ton ciemneijszy:) A przy zewnętrznych kącikach też o ton ciemniejszy lub nawet o dwa tony:) powieka będzie wtedy ładnie wycieniowana a Ty będziesz bez strachu czy kolory pasują do siebie. Oczywiście musisz też dobrać kolor cienia do swoich tęczówek:) Powodzenia:)
Noor - 2005-06-24 15:18
Dot.: Łączenie cieni
Cytat:
Napisane przez malinka_86
Witam :)
Chciałabym sie zapytać was jak łaczyć cienie... chodzi mi o kolory tak zeby sie nie "gryzły". Szukałam podobnego tematu... i nie mogłam znajsc.. chodzi mi dokładnie do szafirowego cienia... ale mozna tez napisac inne połaczenia roznych cieni
Jesli już taki temat był to goraco przepraszam :o
postaram sie na przyszłosc poprawic :)
i ogromny :cmok: dla wszytskich maniaczek makijazu :)
Aga BJ pisała kiedyś, że jeśli kolory nie są z jednej tonacji, to lepiej robić "plamę koloru", niż płynne przechodzenie. Coś takiego jest na filmiku instruktażowym Diora:
http://www.dior.com/pcd/Internationa...PL=831&pON=MAK
agabil1 - 2005-06-24 15:42
Dot.: Łączenie cieni
Noor :cmok: czuję się wywołana do tablicy :)
Łatwo jest łączyć ze sobą cienie w pdobnej tonacji czy temperaturze. Wówczas można prosto osiągnąć płynność przechodzenia jednego w drugi.
Przy cieniach pt."każdy z innej bajki" lepiej nie mieszać i nie rozcierać zbyt dobrze granic,bo często wychodzi efekt brudnej ścierki ;) ,zwłaszcza w przypadku małej wprawy czy soczystych kolorów. Zresztą ja lubię takie plamki barw -wyglądają ciekawie i pozwalają docenić piękno i intensywność każdego koloru.
Meariel - 2005-06-24 20:45
Dot.: Łączenie cieni
Ja sie ostatnio zakochałam w połączeniu różu z niebieskim (moze cos wkleje wkrótce).
Wyznaję zasadę, że jesli łączyc kolory z innej bajki, to tylko dwa (3 zupełnie inne kolory to już mógłby być tłok :D ).
mona1978 - 2005-06-24 23:17
Dot.: Łączenie cieni
Makijaż to sztuka ,każda z nas tworzy jakiś obrazek i w zależności od tego jakich kolorów użyjemy powstanie albo dzieło albo tandeta ;) Jeżeli moge tak się wyrazić:)
Faktycznie kolory z jednej tonacji np ciepłej nie "pogryzą" się ze sobą ale mieszając dwie (ciepłą i zimną) hmm tu bym uważała. Aczkolwiek dużo też zależy od tego jaki ma być to makijaż , moim zdaniem np w fantazyjnym można sobie pozwolić na coś takiego, no przy dziennym też ale ostrożnie należy postępować z doborem kolorów :)
Jeżeli makijaż jest utrzymany w ciepłej tonacji to malutki punkcik np "zimnego" cienia nie powinien popsuć makijażu-no takie jest moje zdanie.
Ja czasami bawię się w kamikadze :lol: i mieszam kolorki ale staram się zawsze dobierać je w miarę harmonijnie, nie skacząc po kolorach.
:cmok:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl