Higiena w pracy
guest - 2001-11-23 18:00
Higiena w pracy
Własnie byłam u manicurzystki i juz nie pierwszy raz przeprowadzilam z nią dyskusję na temat używania jednorazowych rękawiczek w jej pracy... Ona nie używa ani do manicuru ani do pedicuru... Ciekawe że się nie boi... Ale powiedziała mi że to klientki mogłyby źle zareagować - że się ich brzydzi. Hmm... Co o tym sądzicie? Ja pytałam i ona te rekawiczki ma na wyposażeniu więc jak się zdecyduje do niej iść na pedicure to na pewno poproszę żeby je włożyła. Pytałam też w moim salonie kosmetycznym - tam nie podejdą do klientki bez rękawiczek żeby zrobić cokolwiek...
Szczerze mówiąc zawsze dziwiły mnie pielęgniarki i kosmetyczki ( i inne osoby wykonujące takie zawody), które nie używały rękawiczek. Zawsze wydawało mi się że tak jest bezpieczniej nie tylko dla nich ale także dla osób korzystających z ich usług.... W dzisiejszych czasach to powinien być standart.
Jak jest w waszych salonach kosmetycznych i przychodniach? Czy rzeczywiście klientki mogą mieć coś przeciwko używaniu jednorazowych rękawiczek?
I jeszcze jedno.... Wiem że sa różne szkoly uczące technik nakladania makijażu - niektórzy używają narzędzi inni własnych palców. Zawsze wydawało mi się to obojętne. Ale odkąd chodzę na kurs i jestem sama malowana przez inne osoby lepiej czuję się gdy używają do tego pędzelków i gąbek ( oczywiście czystych!!!! - a z tym to akurat jest różnie:-( ). Wiem że pędzle szybciej się zuzywają jak się je często kąpie ale chyba lepiej tak niż zafundować komuś na przykład jęczmień ( czym mnie ostatnio uraczono [img]icons/icon9.gif[/img] ) Szczególnie że gąbki i puszki nie są chyba aż tak drogie żeby trzeba było je oszczędzać....? A jestem przekonana że istnieje możliwość przeniesienia drobnoustrojów podczas nakładania podkładu.... Ja nawet narzędzia które używam tylko do malowania siebie często piorę i czyszczę ( inaczej mam wrażenie że nakladam puder zmieszany z kurzem)
Proszę o kometarze obu stron - usługodawców i usługobiorców [img]icons/icon7.gif[/img]
guest - 2001-11-23 18:00
Higiena w pracy
Własnie byłam u manicurzystki i juz nie pierwszy raz przeprowadzilam z nią dyskusję na temat używania jednorazowych rękawiczek w jej pracy... Ona nie używa ani do manicuru ani do pedicuru... Ciekawe że się nie boi... Ale powiedziała mi że to klientki mogłyby źle zareagować - że się ich brzydzi. Hmm... Co o tym sądzicie? Ja pytałam i ona te rekawiczki ma na wyposażeniu więc jak się zdecyduje do niej iść na pedicure to na pewno poproszę żeby je włożyła. Pytałam też w moim salonie kosmetycznym - tam nie podejdą do klientki bez rękawiczek żeby zrobić cokolwiek...
Szczerze mówiąc zawsze dziwiły mnie pielęgniarki i kosmetyczki ( i inne osoby wykonujące takie zawody), które nie używały rękawiczek. Zawsze wydawało mi się że tak jest bezpieczniej nie tylko dla nich ale także dla osób korzystających z ich usług.... W dzisiejszych czasach to powinien być standart.
Jak jest w waszych salonach kosmetycznych i przychodniach? Czy rzeczywiście klientki mogą mieć coś przeciwko używaniu jednorazowych rękawiczek?
I jeszcze jedno.... Wiem że sa różne szkoly uczące technik nakladania makijażu - niektórzy używają narzędzi inni własnych palców. Zawsze wydawało mi się to obojętne. Ale odkąd chodzę na kurs i jestem sama malowana przez inne osoby lepiej czuję się gdy używają do tego pędzelków i gąbek ( oczywiście czystych!!!! - a z tym to akurat jest różnie:-( ). Wiem że pędzle szybciej się zuzywają jak się je często kąpie ale chyba lepiej tak niż zafundować komuś na przykład jęczmień ( czym mnie ostatnio uraczono [img]icons/icon9.gif[/img] ) Szczególnie że gąbki i puszki nie są chyba aż tak drogie żeby trzeba było je oszczędzać....? A jestem przekonana że istnieje możliwość przeniesienia drobnoustrojów podczas nakładania podkładu.... Ja nawet narzędzia które używam tylko do malowania siebie często piorę i czyszczę ( inaczej mam wrażenie że nakladam puder zmieszany z kurzem)
Proszę o kometarze obu stron - usługodawców i usługobiorców [img]icons/icon7.gif[/img]
guest - 2002-03-03 12:24
Dominika, masz rację. Ja kiedyś byłam w takim małym gabineciku i kasmetyczka wogóle nie używała rękawiczek. Ja kiedy widzę że kosmetyczka ma na sobie rekawiczki to odbieram to jako przejaw profesjonalizmu... Swoje gąbeczki(do tej pory nie używalam pędzelków, ale się przymierzam) traktuję z największą czyłością. Do pudru(Bourjois) ktorego uzywam jest dołączona świetna gąbka i b.dobrze widać na niej wszelki kurz. Jestem przerazona jego ilościa!
pozdrowionka nici
guest - 2002-03-03 12:24
Dominika, masz rację. Ja kiedyś byłam w takim małym gabineciku i kasmetyczka wogóle nie używała rękawiczek. Ja kiedy widzę że kosmetyczka ma na sobie rekawiczki to odbieram to jako przejaw profesjonalizmu... Swoje gąbeczki(do tej pory nie używalam pędzelków, ale się przymierzam) traktuję z największą czyłością. Do pudru(Bourjois) ktorego uzywam jest dołączona świetna gąbka i b.dobrze widać na niej wszelki kurz. Jestem przerazona jego ilościa!
pozdrowionka nici
AnetaAN - 2002-03-04 09:56
W czasach kiedy jeszcze chodziłam do kosmetyczki nigdy nie zdażyło mi się żeby włożyła rękawiczki ! [img]icons/icon9.gif[/img]
Co tam rękawiczki, nie miałam nawet szansy zobaczyć jakimi narzędziami będzie mi "majstrować" na paszczy, bo było głęboko pochowane, a jak już leżałam na łóżku to stolik znajdował się poza zasięgiem mojego wzroku [img]icons/icon9.gif[/img]
Nie wspomnę nawet o tym, że nie wiedziałam ani co pani kosmetyczka będzie robić (znaczy w jakiej kolejności, bo ogólne pojęcie o zabiegu miałam - z gazetek różnych) ani tym bardziej czym to będzie robić (w sensie - jakim kosmetykiem).
Trudno się dziwić, że powyższe doświadczenia skutecznie zniechęciły mnie do odwiedzania takich przybytków urody.
Aktualnie biegam regularnie jedynie do manicurzystki, a to z powodu założenia tipsów [img]icons/icon12.gif[/img]
Generelanie jestem z usług zadowolona, bo pani jest bardzo dokładna, ale o rękawiczkach mogę zapomnieć ...
Jak też o usunięciu skórek, albo nakremowaniu łapek - no chyba, że bardzo ładnie poproszę, to wtedy tak ...
Jeżeli kiedyś uda mi się trafić do "salonu moich marzeń" to znaczy, że cuda się zdarzają, chociaż nie liczę na to zbytnio prawdę mówiąc [img]icons/icon12.gif[/img]
AnetaAN - 2002-03-04 09:56
W czasach kiedy jeszcze chodziłam do kosmetyczki nigdy nie zdażyło mi się żeby włożyła rękawiczki ! [img]icons/icon9.gif[/img]
Co tam rękawiczki, nie miałam nawet szansy zobaczyć jakimi narzędziami będzie mi "majstrować" na paszczy, bo było głęboko pochowane, a jak już leżałam na łóżku to stolik znajdował się poza zasięgiem mojego wzroku [img]icons/icon9.gif[/img]
Nie wspomnę nawet o tym, że nie wiedziałam ani co pani kosmetyczka będzie robić (znaczy w jakiej kolejności, bo ogólne pojęcie o zabiegu miałam - z gazetek różnych) ani tym bardziej czym to będzie robić (w sensie - jakim kosmetykiem).
Trudno się dziwić, że powyższe doświadczenia skutecznie zniechęciły mnie do odwiedzania takich przybytków urody.
Aktualnie biegam regularnie jedynie do manicurzystki, a to z powodu założenia tipsów [img]icons/icon12.gif[/img]
Generelanie jestem z usług zadowolona, bo pani jest bardzo dokładna, ale o rękawiczkach mogę zapomnieć ...
Jak też o usunięciu skórek, albo nakremowaniu łapek - no chyba, że bardzo ładnie poproszę, to wtedy tak ...
Jeżeli kiedyś uda mi się trafić do "salonu moich marzeń" to znaczy, że cuda się zdarzają, chociaż nie liczę na to zbytnio prawdę mówiąc [img]icons/icon12.gif[/img]
Beata - 2002-03-08 22:02
Rękawiczki muszą być!!! I to nie głęboko schowane w szafce tylko na dłoniach kosmetyczki i manicurzystki. Trzeba tego wymagać - szczególnie przy wszelkich zabiegach gdzie możliwe jest naruszenie ciągłości naskórka. Niektórych zabiegów nie można zrobić w rękawiczkach np. masaż twarzy - no ... chyba to nie byłoby zbyt przyjemne, ale wówczas ręce kosmetyczki są przed zabiegiem intensywnie dezynfekowane - wymagajcie od swoich kosmetyczek aby stosowały rękawiczki , myły i dezynfekowały ręce , używały sprzętu jednorazowego użytku , a te drobiazgi , które nie są jednorazowe aby były dokładnie dezynfekowane i właściwie przechowywane - kto powiedział ,że nie wolno patrzeć co robi kosmetyczka w czasie zabiegu ?! Są takie chwile kiedy oczy muszą być zamknięte ale są też takie kiedy trzeba mieć oczy szeroko otwarte i patrzeć co i jak jest używane do zabiegu - oczywiście starajcie się podglądać w miarę dyskretnie , zbytnia Wasza natarczywość może zepsuć atmosferę relaksu potrzebną przy zabiegu..
Beata - 2002-03-08 22:02
Rękawiczki muszą być!!! I to nie głęboko schowane w szafce tylko na dłoniach kosmetyczki i manicurzystki. Trzeba tego wymagać - szczególnie przy wszelkich zabiegach gdzie możliwe jest naruszenie ciągłości naskórka. Niektórych zabiegów nie można zrobić w rękawiczkach np. masaż twarzy - no ... chyba to nie byłoby zbyt przyjemne, ale wówczas ręce kosmetyczki są przed zabiegiem intensywnie dezynfekowane - wymagajcie od swoich kosmetyczek aby stosowały rękawiczki , myły i dezynfekowały ręce , używały sprzętu jednorazowego użytku , a te drobiazgi , które nie są jednorazowe aby były dokładnie dezynfekowane i właściwie przechowywane - kto powiedział ,że nie wolno patrzeć co robi kosmetyczka w czasie zabiegu ?! Są takie chwile kiedy oczy muszą być zamknięte ale są też takie kiedy trzeba mieć oczy szeroko otwarte i patrzeć co i jak jest używane do zabiegu - oczywiście starajcie się podglądać w miarę dyskretnie , zbytnia Wasza natarczywość może zepsuć atmosferę relaksu potrzebną przy zabiegu..
kucyk - 2003-02-16 16:06
Witam [img]icons/icon7.gif[/img]
Jak dotychczas korzystałem z usług tylko dwóch salonów kosmetycznych, za drugim razem trafiłem na dobrą kosmetyczkę i tam już zostałem [img]icons/icon7.gif[/img], jednak nigdy nie widziałem żeby były używane rękawiczki... z drugiej jednak strony kosmetyczka za każdym razem myje i dezynfekuje ręce więc jestem spokojny. W ciągu bodajże trzech lat... sam nie wiem, skleroza [img]icons/icon12.gif[/img] nic mi się nie stało [img]icons/icon7.gif[/img] Niemniej rozumiem obawy Koleżanek, nabawić się jakiejś choroby skóry to z pewnością nic przyjemnego :/
Pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img]
Tomek
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl