Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
miss Sonita - 2006-11-23 22:34
Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Bardzo prosze o obiektywne wypowiedzi na temat makijazy i stylizacji Anity i Ireneusza Folaron.Niewtajemniczonym polecam strone
www.folaron.pl.
mylady21 - 2006-11-23 22:45
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Po pierwsze przyciężkie wizualnie ,po drugie estetyka rodem z lat 80tych.
Nie zagłębiłam się w to jakos mocniej ale ja maluję dopiero 3,5 roku a czegos takiego by sobie chyba na stronę nie wsadziła. Hmm...
Poza tym o pani Anicie ,że ktoś w ogóle taki istnieje dowiedziałam sie dopiero tu na wizażu...Żadne znane nazwisko... O Sergiuszu Osmańskim,Goni Wielosze czy Julicie Jaskółce to słyszałam od zawsze :) czy też o T.Kocewiaku.
Ja się staram w ogóle polski strono nie przypatrywać.Wchodzę na
www.vogue.co.uk i do tego poziomu całe życie bede dążyć.
miss Sonita - 2006-11-23 23:00
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
O dzieki Ci Mylady !!!!Wiedzialam,ze Ty pierwsza mi odpowiesz ...Nawet nie wiem ale przeczuwalam .Z Twoich wypowiedzi wynika ,ze jestes osoba odwazna i nie boisz sie zganic promowania tandety... Nie bede sie dale wypowiadala ale fajnie ,ze nie jestem sama ...Czasem mysle ,ze niektorzy ludzie zatracaja juz realny oglad rzeczywistosci...Pozdrawi am Mylady.
mylady21 - 2006-11-23 23:06
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Mnie po prostu nie interesuje jak się robiło make-up 20 lat temu... Liczy się dla mnie profesjonalizm i wysublimowanie :D
Jak na to patrze to zaczynam sądzić ,że sama bym mogła chyba otworzyć szkołę...:D A to Polska właśnie///
jo@śka - 2006-11-24 08:04
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Po pierwsze: NIE MA DOBREJ SZKOŁY MAKIJAŻU I CHARAKTERYZACJI W POLSCE!!! Wiem to z własnego doświadczenia i doświadczenia wielu ludzi wokół. W polskich szkołach uczy się przestarzałych technik, czasem właściciele szkół zachowują się, jakby swoją wiedzę (czasem niewielką) chcieli jednak zachować dla siebie. Programy w szkołach nie są dobrze skonstruowane, nie uczą tego, czego powinny. Często też używane są kosmetyki jednej firmy, a o tym, że są też inne profesjonalne kosmetyki dowiadujemy się z gazet, internetu... Oczywiście nie wszystko w tych szkołach jest złe. Są też i dobre strony, jednak tych złych jest więcej. Najgorsze,że w branży tego rodzaju szkół panuje samowolka. Nikt nie kontroluje poziomu i warunków, tego kto tam uczy. Szkoły wyrastają jak grzyby po deszczu, a gdzie miejsca pracy? Mam nadzieję,że będzie lepiej. Póki co zgadzam się,że lepiej jest wyjechać do zagranicznej szkoły(mylady21-pisałaś o tym chyba w wątku o pani Orłowskiej). Po drugie: jeśli chodzi o Państwa Folaron, to faktycznie momentami wieje stylistyką lat 80-tych, ale można znaleźć też ciekawe prace. Na pewno nie są to prace genialne, jednak tak sobie myślę i tak mi się wydaje, że Ci ludzie to, co robią, robią z pasją. To mimo wszystko jest ważne, bo wpływa też na poziom nauczania.
Po trzecie: rozgadałam się i to pewnie częściowo nie na temat, za co przepraszam, ale wkurza mnie, że panuje taka samowolka i ludzie wyrzucają pieniądze w błoto, a co jeszcze ważniejsze tracą czas!
mylady21 - 2006-11-24 11:30
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Zgadzam się w 100%.W tym kraju trzyma mnie tylko i wyłącznie miłość,bo gdyby nie to,juz by mnie nie było :bunia:
Kasia@ - 2006-11-24 12:13
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Hm.... Troszkę mnie dziewczyny przeraziłyście. Jestem w trakcie wybierania szkoły wizażu. Wybrałam 3 spośród mnóstwa... Nadal się zastanawiam, bo nie chcę zostać oszukana. Tak naprawdę zależy mi najbardziej na tym, aby jak najwięcej się nauczyć, i na dobrych kosmetykach, a nie na pracy. Na to przyjdzie czas. Po prostu robienie makijażu i wydobywanie piękna bardzo mi się podoba :)
Po Waszych postach wywnioskowałam, że obie jesteście "w temacie" czy zatem możecie mi powiedzieć jakie szkoły kończyłyście?
Pozdrawiam :)
jo@śka - 2006-11-24 13:40
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Oczywiście, że mogę powiedzieć. Nie jest to tajemnica. Kończyłam "Studio Sztuki" w Warszawie, z którego jestem trochę zadowolona, trochę nie. Myślę,że tak jest z każdego rodzaju szkołą. Było kilka minusów, ale były oczywiście też plusy - kilku wspaniałych wykładowców, którzy "zmuszali" do wysilenia naszej wyobraźni, żeby stworzyć cos fajnego. Duży plus daję za to,że ta szkoła nauczyła mnie dokładności, dbałości o każdy szczegół i czystość swojej pracy. To naprawdę ważne (a wiem, ze niestety w innych szkołach różnie z tą starannością jest). Jeśli chodzi o minusy, to głównie sprawa takiego "zacofania" jeśli chodzi o materiały i trochę program. Kończyłam kierunek charakteryzacji, nie wizażu, więc na temat wizażu się nie wypowiem. Myślę,że jest to obiektywna ocena i tak naprawdę nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz. myślę, że jeśli o wizaż, to chyba nie jest aż tak źle. Gorzej z sama charakteryzacją. A co najważniejsze, bardzo dużo zalezy od osoby, która się uczy i od jej zaangażowania - w szkole poznasz podstawy, a reszta to praktyka, praktyka... Nie chciałam nikogo przerazić. Jeśli wizaż jest Twoją pasją, to na pewno będziesz to robić, bez względu na to, jaką szkołę wybierzesz. Powodzenia.
paula78 - 2006-11-24 15:11
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Zgadzam sie z joaska ,niestey.
polskie szkoly leza i kwicza.
skonczylam oslawiona szkole s.p. Dziewulskiej.
Emilia1 - 2006-11-24 16:22
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
jak dla mnie umiejetnosci sie licza na 1miejscu
jo@śka - 2006-11-24 16:27
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Zrobił się z tego wątek o szkołach i zdaje się, że się do tego przyczyniłam:confused: Przepraszam założycielkę wątku :pliz::roza: Dziewczyny piszcie o Waszych wrażeniach na temat prac państwa Folaron. Ja jeszcze raz powtarzam, że wydaje mi się, że są to ludzie z pasją, mimo tego, że nie wszystkie ich prace robią na mnie dobre wrażenie:ehem: Pozdrawiam :cmok:
mylady21 - 2006-11-24 18:31
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Wszystkie te szkoły uczą robić makijażu "uklepanego" i wręcz "uklejonego".
Ja sama musiałam opracować technikę b.lekkiego makijażu na dzień - bo tak się to robi na zachodzie.Zresztą teraz - przy tak rozwinietej grafice komputerowej nie ma potrzeby robienia tapety do zdjęć.
Tapetuje się juz tylko do filmu - i tez juz niedługo, bo wchodzi airbrush.
100 razy słyszałam od klientek zdanie " kiedyś wizażystka zrobiła mi tapetę":( Bardzo jest się potem tego narowu ze szkoły pozbyć.Bardzo :mad:
jo@śka - 2006-11-25 07:35
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
Zgadzam się z Mylady21. Faktycznie najczęściej uczą w szkołach nakładania tony podkładu,wklepania go w twarz do granic możliwości, żeby wszystko zakryć. Zakrywa się w ten sposób nawet to, czego nie trzeba:-) Widać to też w wielu pracach p.Folaron. Czasem aż kipi od nadmiaru kosmetyków, co często psuje dość ciekawy pomysł. Jeszcze w charakteryzacji lub makijażach bardziej artystycznych może to przejść (choć też nie bardzo - tv wysokiej rozdzielczości), ale ogromna sztuką jest zrobic naturalny makijaż.
Jeśli chodzi o airbrush, to oczywiście poza naszym krajem stosowany od lat, u nas dopiero wkracza na rynek. Moje odczucia są takie, że do bodypaintingu jest świetny, ale jeśli chodzi o makijaż, to nic nie przebije tradycyjnej metody, czyli pędzla, rąk...:ehem: Oczywiście jego ogromną zaleta jest właśnie to, że nakładamy duuuuuużo mniej kosmetyku!
Pozdrawiam:D
p.s.
Ależ się tu rozpisuję...
mylady21 - 2006-11-25 10:26
Dot.: Co sadzicie o makijazach i stylizacjach P.Anity Folaron i Jej Meza?
A może ja by faktycznie szkołe założyć :confused: .Ale sądzę,że gdybym poprosiła swoje autorytety o wykłady kosztowałoby to 100mln euro za godzinę :D
Dziewczyny,mój facet ma w Warszawie knajpę.Jest w trakcie spłacania kredytów.I my nie wyjedziemy.
Ale co wam szkodzi pojechać za granicę?:confused: nawet bym się chwili nie zastanawiała!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl