ceny kosmetyków
kasiulekk - 2003-06-26 07:44
ceny kosmetyków
Nich mi ktoś odpowie, czy naprawdę te drogie kremidła i mazidła są dużo lepsze od tych z niższej półki? Czy rzeczywiście używając polskich kosmetyków zestarzeję się szybciej niż ktoś, kto używa zagranicznych i baaaardzoo drogich? I co mają zrobić kobitki, których na tę drożyznę nie stać? Pomarszczyć się wcześniej niż ich bogate koleżanki? To niesprawiedliwe! A może to tylko sprawa reklamy? Ktoś wie?
Ula-M - 2003-06-26 08:06
Imo to sprawa reklamy. Chociaż (też imo
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ) kupując krem za 150 zł masz pewność, że firma postarała się o to, żeby działał - po prostu nie chce sobie popsuć renomy. A jeśli wypatrzysz na targu krem marki "Ładna buzia"
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif za 1,50 to może się okazać rewelacyjnym mazidłem albo totalnym bublem - ryzyk fizyk
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gifMnie też nie stać na wydawanie miesięcznie na kosmetyki kilkuset złotych, nawet kilkudziesięciu mi szkoda
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Ale uważam, że można znaleźć kilka niedrogich a dobrych firm, moją ulubioną jest Oceanic, a z kolorówki - słyszałam zachwyty nad tuszem Eveline, błyszczykiem Diadem, pudrem Celii itp itd... Jeśli tylko wie się, gdzie szukać, to można znaleźć perełki wśród kosmetyków i nie pójść z torbami
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifPozdrawiam
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifUla
P.S. Czy to pytanie to nie jest przypadkiem refleksja po pewnym poście na pl.rec.uroda?
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
kasiulekk - 2003-06-26 08:27
nie czytałam nic na ten temat na forum, tak sobie sama wymyśliłam. Bo zależy mi na ładnej cerze itp, a szlag mnie trafia jak moje koleżanki kupują sobie takie kosmetyki, a ja nie mogę i jest mi przykro. Ja też bardzo lubię oceanic,mam ulubione produkty z erisu, ale cały czas mam wątpliwości. Chciałabym poprostu wiedzieć, czy mogę zastąpić np. Vichy pod oczki RetiC jakimś tańszym równie dobrym? I mam problem z kremami na noc, chciałabym, żeby były skuteczne. Jak na razie z tych tańszych próbowałam AA Oligocośtam, i ten potrójna ochrona p/zmarszczkowa, nie pamiętam dokładnie. I jeden jest dla mnie za delikatny, drugi za tłusty. Mam cerę różną, tzn czasem suchą, czasem mieszaną.
lejka - 2003-06-26 08:44
Nie zawsze warto wydawać tyle kasy.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Mamy KW po to, nie?
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Sa perełki, są, krem do łapek Kamill, płyny do intymnej Oceanic, maseczka DC Chińskie zioła... Ja wlaśnie Dacxa lubię bardzo, za produkty, ceny, podejście do klienta... Wiecie, że jak już znalazłam się w ich bazie, prosząc o próbki, to potem na Święta przysłali mi życzenia?
Najlepiej chyba po prostu nauczyć się czytać składy, szukać właściwych składników i już... Chociaż nie zawsze to wystarcz, bo w droższym kremie mogą być na jendym z pierwszych miejsc, a w tańszym, reklamującym się, że ma to i to, na ostatnich... no i np. przechowywanie, co z tego, że DC ma retinol, jak jest w plastikowych opakowaniach?
Także są rzeczy, na które warto wyłożyć kasę, ale są i takie, na które nie.
O, znalazłam atek, może coś pomoże, tanie a drogie fimry i koncerny.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Jak coś jeszcze wyszepram, to włożę.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifhttp://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1016478985Ale ja tam jestem za polskimi.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Ula-M - 2003-06-26 08:54
A jeszcze nasunęła mi się taka ogólna refleksja - wygląd cery zależy nie tylko od kosmetyków
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Można o nią dbać na inne sposoby i to, że nie ma się mamony na produkty wielkich koncernów kosmetycznych nie znaczy, że trzeba się załamać - a bo ja to i tak już jestem skazana na zmarszczki i szarą cerę
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Na skórę świetnie wpływa ruch na świeżym powietrzu, odpowiednie jedzonko, i UŚMIECH!!!
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif A kosmetyki i tak nie zdziałają cudów, choćby były nie wiem, jak drogie.
Pozdr.
Ula
P.S. Kupiłybyście krem za 500 zł?
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif La prairie ma taki
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Ja myślę, że choćby nawet było mnie na to stać to i tak bym nie kupiła
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
lejka - 2003-06-26 08:58
O, właśnie, ruch, sen itd... Uluś
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
mala-czarna - 2003-06-26 09:01
Kiedyś w jakiejś gazecie zobaczyłam krem za - bagatela - 1800zł.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifI wtedy zaczęłam się zastanawiać, czy istnieje dla mnie jakaś granica jeśli chodzi o ceny kosmetyków.
I chyba nawet tego za 500 bym nie kupiła.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifNo, może gdyby moja pensja liczona była w miliardach to owszem, bo pewnie nie miałabym co z pieniędzmi robić, ale na dziś te 200-300 zł to i tak spore szaleństwo.
kasiulekk - 2003-06-26 09:04
bardzo Wam dziękuję, widać muszę się jeszcze wiele nauczyć, Podobno coraz więcej polskich firm robi coraz lepsze kosmetyki, więc jest szansa, że na niewysoką cenę kupimy wysoką jakość..... może.
Malenka - 2003-06-26 09:08
Lejka dobra myśl z tymi składnikami kosmetyków
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif tylko dla mnie to czarna magia
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif absolutnie nic nie rozumiem poza wodą, perfumami czy jakaś gliceryna...
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif jak się tego nauczyłaś :help:
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif
admin - 2003-06-26 09:22
W planach mamy uruchomienie slownika skladnikow kosmetycznych - wtedy byc moze ulatwi Wam to czytanie etykietek ze skladami
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifhttp://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon35.gif
Malenka - 2003-06-26 09:27
dzięki Zło
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif świetny pomysł
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon20.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif wydrukujęsobie ściągę i będę z nią chodzić na zakupy
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon41.gif dopóki nie zostanę posądzona o szpiegostwo ....hihhihih
kasiulekk - 2003-06-26 09:29
to tak jak ze mną, ja uwielbiam kosmetyki i różne nowinki kosmetyczne, stosowanie balsamów , kremików i innych mazideł daje mi poczucie, że dbam o siebie, nie ukrywam, że lubię kosmetyki luksusowe, ale rzeczywiście krem za 500 zł., to o wiele wiele za dużo. No, chyba, że w 100 % zagwarantował by mi wiecznie piękną skórę.... wtedy bym kupiła, trudno, może kredycik( hi hi hi)
admin - 2003-06-26 09:44
Zapewne potrwa to jeszcze troche, poniewaz przygotowywanie takiego katalogu skladnikow jest dosc pracochlonne, ale potem fakt, bedziesz mogla chodzic z sciaga na zakupy
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifhttp://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon35.gif
xanka - 2003-06-26 10:06
lejka napisał(a):
> O, właśnie, ruch, sen itd... Uluś
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gifŚwięte słowa !
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Ja dzisiaj zaspałam... ale za to moja buzia wygląda tak jakbym chciała zeby zawsze wyglądała, jędrna, gładka, bez zaczerwienionych miejsc .. normalnie sen-cud lekarstwo.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Iwonalodz - 2003-06-26 10:12
Hmm, ja tam mam ulubione i z tych tańszych i z tych droższych
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Bo ideałów zupełnych nie ma
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Na szczęście
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifA co do tego drogiego kawiorowego kremu ( bo o nim chyba mowa) to kupiłam swojej Mamie (nie było mi szkoda, jest super - krem i Mama, of kors
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ), na siebie pewnie tyle bym nie wydała. Ale wszystko zależy, jak we wszystkim od punktu widzenia i w tym wypadku zarobków. Jedna osoba nie wyda na bieliznę 200-300 zł, a druga bez zmrużenia oka wyda 500zł i nie mówię tu o Polakach z listy 100-u najbogatszych
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gifGdy byłam młodsza to miałm inne spojrzenie, a teraz powiem szczerze to zależy
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifhttp://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif
Malenka - 2003-06-26 10:20
chętnie pomogę o ile brak fachowej wiedzy na tematy chemiczne pozwala
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
sarenka - 2003-06-29 17:58
znam Panią, która dostaje od męża na swoje wydatki ok.60.000zł/mies. [tylko na swoje wydatki: fryzjer, kosmetyki, ciuchy].. to do takich osób skierowane są te kremy za 1800zł
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. taka kobieta nie wie co ma zrobić z pieniędzmi
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. ja bym pewnie zainwestowała
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ale jej zadaniem jest "ładnie wyglądać"
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. zboczyłam z tematu a raczej odeszłam od swojego wątku: niech te kobiety które stać wydają po 2000zł na kremy.. ale żal mi jest kiedy kobiety, które mają malutko pieniedzy wywalają 1/5 swojej pensji na dobrze reklamowane kosmetyki.. to smutne, ale znam takie i nic nie ejst w stanie ich przeknać, że osoba zarabiająca 1500zł powinna szukać perełek wśród tańszych kosmetyków a nie wydawać 300zł na krem a oszczędzać na wszytskim innych cały długi miesiąc.
p.s. przepraszam za chaotyczną wypowiedź, ale tak się najadłam, że nie myślę płynnie
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Agentka - 2003-06-29 18:48
ja jestem własnie taka pipa, ze sobie wydam na kosmetyki np, te z górnej półki a potem piszcze cały m-c
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif dobrze, ze Ti tez pracuje
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gifzartuje troche, ale przyznaje ze mnie czasem ponosi
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif jakos nie moge sie opanowac jak jestem w drogerii
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif samo to słowo juz mnie przeraza,ale wale jak w dym
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gifhttp://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif fajnie ze jestes juz Jelon
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon29.gif
julita104 - 2003-06-29 18:54
no prodigy do twarzy i pod oczy heleny rubinstein
nie trzeba daleko szukac
zeny ok 700-800
a o tym za 1800 tez czytalam
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifnigdy bym tyle nie wydala nawet jakbym miala
jakbym miala duzo kaski to bym wolala 4 kremy po 200 :P
Zreszta ceny perfum tez bywaja takie fajne :P
Smoczyca - 2003-06-29 21:47
Hehe, racja agentko, moja droga imienniczko!!! Ja też się nie potrafię opanować w perfumerii, narzeczeni siłą zawsze musieli wyciągać, wszystko mnie tam kusi
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gifA tak na poważnie - mam to szczęście że dość wcześnie zaczęłam sama zarabiać i nigdy nie musiałam brać od nikogo pieniedzy na moje kosmetyki, z czasem jak zaczęłam obrasatć w piórka, dałam upust swojej manii do luksusu
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif Uzywam i bardzo drogich preparatów i takich całkiem zwyczajnych. Czasem drogie kosmetyki faktycznie są niezwykłe, droga technologia i badania kosztują, ale ile razy mozna wydać kupę pieniędzy i trafić na kompletny bubel! A wiele tanich kosmetyków często okazuje się prawdziwą rewelacją, które jakością przewyższają swoje wysokpółkowe odpowiedniki...
kb - 2003-06-29 21:52
Po kilku latach zajmowania się tematyką kosmetyki, składników itd, na podstawie wiedzy praktycznej i teoretycznej mojej oraz ekspertów z tej dziedziny, mogę z całą pewnością stwierdzić, że cena nie jest główną miarą skuteczności kosmetyków i kierując się wyłącznie ceną, możemy się wielokrotnie zawieść.Przy czym zaznaczam, że moja opinia dotyczy tylko kosmetyków pielęgnacyjnych.
youare - 2003-06-29 22:19
Ostatnio coraz częściej jest dane mi się przekonywać, że droższe kosmetyki nie zawsze grzeszą jakością. A to podkład maybelline (bądź co bądź droższy od podkładu na przykład erisa), a to błyszczyki Juicy Tubes Lancome...Inwestuję jedynie w droższe perfumy (opłacalne) i kremy, ale nie te z najwyższej półki. Niby wiem że może te droższe mają unikalny skład, że więcej ludzi zapewne przy nich pracowało, ale jednak...Droższe nie znaczy lepsze. Stary dobry Avon nie jest drogi, a jego produkty są dobrej jakości. Wg mnie dobra jest firma Dax Cosmetics, Eveline, Eris, Nivea, Avon, czasem Oriflame...Lubię też Inglota, Delię, L’Oreala, Johnsons&Johnsons, Yves Rocher...A produkty Vichy to w większości buble! Wypróbowałam znaczną ilość i wiem...
A tak troche od tematu to – o ironio! – znam wiele osób, które właściwie nie używają kosmetyków a są jak z obrazka...Świeżutkie, uśmiechnięte, szczuplutkie i z ładną buźką.
kasiulekk - 2003-06-30 09:05
ja cały czas ekserymentuję i ostatnio kupiłam maseczkę nawilżająco dotleniającą AA i muszę powiedzieć, że jest na prawdę suuuper, pysio mam gładziutkie, milutkie i jakby odmłodzone... polecam, a przecież taniusio. Ale chciałabym wiedzieć, czy jest jakiś tani odpowiednik takiego czegoś jak Vichy RetiC , może coś słyszałyście? Chodzi o właściwości .
pozdrowionka
Justy - 2003-06-30 22:57
dokładnego tańszego odpowiednika nie kojarzę, ale najprawdopodobniej lepsze efekty osiagniesz stosując kombinację kremu St.Ives z retinolem/AA Oceanic kapsułki z retinolem pod oczy + serum z wit. C AA/Eris
vvv - 2003-07-01 16:42
też się nad tym zastanawiałam i wydaje mi się że te tańsze kosmetyki wcale nie są gorsze od tych droższych a nawet niektóre są lepsze tylko trzeba znależć odpowiedni dla siebie wiadomo każda z nas ma inną skórę a tych kosmetyków jest masa i bądż tu mądra...ja teraz eksperymentuję z Dax Cosmetics i jestem naprawdę bardzo zadowolona zarówno z kremów jak i maseczek itp.
Beata - 2003-07-01 20:46
Ja juz przekonałam się ,że nie zawsze to co bardzo drogie jest najlepsze.Nawet w firmach , które produkują kosmetyki dla gabinetów kosmetycznych często zdarza się tak,że firma oferuje kosmetyki w pięknych opakowaniach,pięknie reklamowane,opisy są bardo zachęcające a okazuje się ,że te najlepsze składniki są w tak małych ilościach ,że prawie nie mają znaczenia dla skóry,wiele firm nie przywiązuje wagi do filtrów przeciwsłonecznych w kremach przeznaczonych na dzień.I niestety często są to firmy znane ,dobrze reklamowane.Znalazłam kilka firm ,których kosmetyki nie należą do selektywnych - są tanie , nie wyróżniają się złotym pudełeczkiem - a jednak są dobre.
julita104 - 2003-07-01 22:14
dokladnie sie zgadzam
a poza tym kazda z nas potrzebuje czegos innego !
ja zainwestowalam w porzadny plyn do demakijazu (nie przechwalam sie, pierwszy raz w zyciu zafundoalam sobie cos porzadnego do demakijazu-clarinsa, zamiast czegos innego)
I powiem wam ze moja buzia odzyla niesamowicie.
I ja sadze ze jednej z nas potrzeba lepszego kremu, a innej lepszej maseczki (tak to sobie stwierdzam z poziomu laika).
Usuwajac makijaz innymi produktami tego co teraz mam nie osiagalam. Choc przyznam ze demakijaz uznawalam za zmycie dokladne makijazu i czesc. A sie okazalo ze inwestujac w lepszy demakijaz, moze sobie pozwolic na tnszy krem do buzi
bo ona wyglada rano BOSKO.
Wiec sadze ze to zalezy od cery. Na taka buzke posmaruje zwyklym takim kremem i juz jest ok. Trzeba tylko dojrzec czego buzia potrzebuje. Ja szukalam wsrod kremow na noc a tu sie okazalo ze wina byl nieodpowiedni blyn do demakujazu (odpowiedni dobralam dzieki poradom wizazanek dnosnie oliwki do demakijazu).
Wiec czasem buzce brakuje porzadnego kopa (moze zle zmywamy makijaz, moze za malo spimy, a moze zle jemy). mala zmiana a moze sie okazac ze kosmetyk za 20 zlotych przy czystej buzce i dobrej diecie sprawi ze odzyjemy
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
koko - 2003-07-01 22:36
odnośnie pytania postawionego w pierwszym poście-czym kosmetyki luksusowe różnią się od wersji ekonomocznej, supermarketowej,oprócz tego ,że ceną
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif, to oglądałam kiedys program o tym na discovery i tam pani chyba z lancome'a powiedziała, że oni robią badania prowadzące do ustalenia jaką cene ma miec kosmetyk.tzn.zapraszją kilkanaście kobiet,do ktorych taki produkt jest adresowany i pokazują im kremy czy inne kosmetyki, bez etykietek,bez nazwy firmy,opisują tylko własciwości.i pytają ile maksymalnie kazda z nich byłaby w stanie zaplacić za taki kosmetyk.potem uśredniaja te wyniki i wychodzi im cena!!!
a dlatego kosmetyki ekskluzywne sa ekskluzywne, bo musza takie byc, aby wypelnic ten segment rynku,ktory jest adresowany do bogatych ludzi.bo duzo zarabiajaca kobieta nie kupi kremu erisa za 20 zl, bo jej nie wypada.ona pojdzie do perfumerii, nie do supermarketu i kupi ekskluzywny krem diora, za duze pieniadze, bo to jej wypada, specjalnie dla niej on tyle kosztuje, aby miala poczucie, ze obraca sie w swiecie luksusu.co nie znaczy,ze niektore z drogich kosmetykow z wyzszej polki nie sa lepsze od tanszych.ale niektore sa identyczne.trzeba sprawdzac.
no.dosyc tego wymadrzania sie.to wszystko mowili w tym filmie, pewnie kiedys beda go powtarzac,to sobie obejrzyjcie-byl bardzo ciekawy.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
kb - 2003-07-01 23:11
skopiuje dawna wypowiedz:
L'Oreal to rzeczywiście wielki koncern, który ma pod sobą wiele różnych marek. Z jednej strony nazwa L'Oreal to nazwa koncernu a z drugiej to nazwa jednej z jego marek kosmetycznych, poza tym w jego skład wchodzi m.in. Lancome, Biotherm, La Roche-Posay, Vichy, Maybelline, Helena Rubinstain, Garnier, to te najbardziej znane. Rynek kosmetyczny to rzeczywiście wielkie pieniądze i jak to bywa w takim światku często postępuje się nie fair, niemal dla każdej z firm na pierwszym miejscu liczą się naturalnie zyski i dochody, a nie potrzeby kobiet. Oni dobrze wiedzą, że my kobiety jesteśmy w stanie wydać wiele pieniędzy by tylko wyglądać i czuć się dobrze. Niestety często stosują różne triki by nas trochę oszukać i zachęcić do kupna kolejnego kosmetyku, który ma być rzekomo jeszcze lepszy od poprzedniego. Choćby ta nazwa pro-retinol, która sprawiła , że wiele kobiet kupiło taki krem myśląc , że zawiera on ten słynny retinol, takich przykładów można by jeszcze podać wiele.
Ja nigdy nie zgadzałam się z poglądami, że co droższy krem musi znaczyć lepszy, często zdarza się, że cena jest zbyt zawyżona, w stosunku do zawartości. Poza tym cena często kojarzona jest z luksusem, my po prostu chemy wierzyć, że jak coś więcej kosztuje to na pewno jest lepsze i przede wszytskim wpływa to na naszą psychikę. Wiele firm jak La Praire czy Sisley ponieważ są przeznaczone dla elit musi mieć wysokie ceny kosmetyków, przecież taka np. księżniczka z Monako czuje się bardzo ekskluzywnie gdy wydaje wielkie sumy na kremy i inne produkty, nie wypadałoby jej kupować kosmetyków w zwykłym markcie. Poza tym ich cena wynika też często z jakości opakowań. Czy nie macie często takiego wrażenia, że np kosmetyki z Ziaji , kurcze takie tanie to chyba jest w tym jakiś podstęp, pewnie są niedobre, a przecież to nie reguła. Wiele naszych polskich kosmetyków jest naprawdę dobrych. Ale tak to już jest , że zawsze nas ciągnie do czegoś nowego, czyli np Amerykanki sądzą, ze kosmetyki z Europu są lepsze, zdarza się, że niejedna Amerykanka bardziej docenia nasz z trudem zdobyty za wielkie pieniądze polski kosmetyk niż Polka i odwrotnie nam się czesto wydaje , że za oceanem to na pewno mają coś lepszego, ale to już jest taka nasza ludzka natura, która dotyczy nie tylko kosmetyków.
Rzeczywiście najbardziej podobne wydają się być produkty z Lancoma i L'Oreal , np. Vinefit i Activfitur, Re-surface i Effaceur Rides ,choć można też znaleźć podobieństwo między produktami Biothermu i L'Oreal np Hydrafresh i Aquasource. Produkty te nie mają identycznych składów, ale podobne przeznaczenie i skadniki aktywne. Warto też wiedzieć, że wiele substancji chemicznych zawartych w kosmetykach jest produkowana w odrębnych zakładach chemicznych, a potem kupowana przez daną firmę kosmetyczną w dużych opakowaniach i wykorzystywana do produkcji, tak więc np retinol w re-surface i Effaceur Rides to prawdopodobnie ta sama substancja o takich samych właściwościach, zastosowana w takim samym stężeniu. No, cóż trudno to wszystko zrozumieć, i ciężko znaleźć jakieś skuteczny sposób, trzeba być po prostu ostrożnym i nie dawać tak do końca wiary wszystkim reklamom kosmetyków.
annasienniak - 2003-07-02 09:23
myślę , że każda kobita chce być piękną ,młodą i zadbaną niewiastą.Do tgo celu używamy wielu eliksirów,a do dzisiaj wielkie gwiazdy kina itp;poddają się operacjom plastycznym,które najskuteczniej potrafią zlikwidować ślady przemijającego czasu.
Uważam ,iż skóra sama nam dyktuje swoje potrzeby i powinniśmy je spełniać w takim stopniu na jaki nas stać.
Używałam wielu kremów , tych droższych i tych tańszych jednak zawsze dobrze dobranych do potrzeb skóry, efekt był ten sam.A tak na marginesie (najlepszy tonik na świecie to "MELISA" z firmy uroda, kosztuje zaledwie 5zł , można go używać nawet do mycia twarzy zamiast mleczek lub żeli , naprawdę rewelacja.)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl