bladość twarzy
moni11 - 2008-03-25 15:04
bladość twarzy
Witam!
Mam 29 lat i problem z bladością mojej twarzy,która opornie sie opala w porównaniu do reszty ciała, samoopalacze "nie działają" w okolicach policzków przez co twarz wygląda w łaty. Używałam preparatów typu: beta-karoten lub solarin extra - bez rezultatów. Dziwne jest to, że będąc nastolatką takich problemów nie miałam tzn. buzia opalała się bardzo dobrze. Może przez używanie w młodości samoopalaczy zniszczyłam swój naturalny pigment na twarzy. Pomóżcie, bo wygląda to śmiesznie gdyż szyja jest ciemniejsza od twarzy, a ja mam dosyć codziennego pudrowania się, gdyz mam suchą skórę i bez żadnych defektów oprócz braku koloru. Czy jest na to jakaś rada?
maaddzziiaa - 2008-03-25 15:20
Dot.: bladość twarzy
Hmm... na wyjścia polecam Ci robić tak, jak robię ja ;)
Mianowicie : do kremu do twarzy dodaję troszkę ciemnego fluidu bądź balsamu brązującego i nakładam na twarz. Wygląda fajnie, naturalnie (nie ma maski) i nie wysusza twarzy - jak wiele fluidów.
AntygirlxD - 2008-03-26 15:20
Dot.: bladość twarzy
Raczej nie zniszczyłaś pigmentu , może po prostu twoja skóra inaczej przyjmuje takie kuracje teraz , niż kiedy byłaś nastolatką.Ja polecam naturalne metody ;] Czyli nie marchewka , tylko DYNIA. Moja mała siostra jadła obiad ze zmiksowanej dyni przez miesiąc , a potem na zdjęciach wychodziła jakby się opaliła ;p ja też zaczęłam stosować tą 'dyniową kurację' bo po samoopalaczach solariach itp. wychodziły mi krostki na twarzy. I mam teraz ładny złoto brązowawy odcień twarzy , a nie wygląda to sztucznie ;)
higienistka - 2008-03-27 12:21
Dot.: bladość twarzy
Może przez używanie w młodości samoopalaczy zniszczyłam swój naturalny pigment na twarzy.
Na pocieszenie - nie mogłaś zniszczyć naturalnego pigmentu, bo samoopalacze łączą się tylko z warstwą rogową naskórka i na szczęście nie mają wpływu na pigment ...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plscorpio2000.keep.pl